piątek 26 kwietnia 2024

Marii, Marzeny, Ryszarda

reklama

ET: Nauczyciele poszli na strajk

ET: Nauczyciele poszli na strajk
 

Protesty także w powiecie turkowskim

Nauczyciele poszli na strajk

W piątek, 31 marca, podobnie jak w całej Polsce również w Turku i niektórych szkołach gminnych strajkowali nauczyciele. O ile w Gimnazjum nr 2 w strajku udział wzięło zaledwie kilkoro pedagogów i zajęcia odbywały się normalnie, to w Jedynce swój sprzeciw wyraziła większość zatrudnionych w szkole. Do ogólnopolskiego protestu przyłączyły się wszystkie szkoły w gminie Kawęczyn. -Większość z nas nie będzie miała pełnych etatów, a część naszych koleżanek straci pracę. Takie są realia – mówili strajkujący nauczyciele.

reklama

W piątkowym strajku w całej Polsce wzięło udział prawie 40 procent placówek. Lekcji nie poprowadziło prawie siedem tysięcy nauczycieli. Reforma edukacji kojarzy się przede wszystkim z likwidacją gimnazjów - rząd Prawa i Sprawiedliwości tworzy 8-letnie szkoły podstawowe, 4-letnie licea i 5-letnie technika.

W powiecie turkowskim protestowali nie tylko pracownicy gimnazjów, ale także szkół podstawowych oraz średnich. Mocno zabrzmiał akcent protestu w Zespole Szkół Technicznych w Turku.

Czytaj str. 3

 

Na złość Antosikowi radni TS odmrażają sobie uszy

Reforma oświaty w realiach Turku

Wybór pola bitwy tak jak i tematyki sporu politycznego często bywa rozstrzygający dla samego wyniku starcia. Biorąc to pod uwagę duże zdziwienie musi budzić fakt, że miejscy radni Towarzystwa Samorządowego z zadziwiającym uporem polem konfliktu uczynili spór o metodę wprowadzenia w Turku reformy oświatowej, a zwłaszcza dostosowania miejskiej sieci szkół do nowych wymogów prawnych. W trakcie czwartkowej (30 marca) sesji Rady Miejskiej radni TS postanowili oddać kolejne salwy tej bitwy. Ze skutkiem z góry przesądzonym przez wybór tego, a nie innego pola konfliktu.

Zwołanie sesji na koniec marca było zdeterminowane przyjęciem ostatecznego kształtu sieci szkół i gimnazjów do wymogów ustroju szkolnego nakreślonych przez reformę oświaty. Zgodnie z kalendarium reformy przed miesiącem samorządy gminne w tym i Rada Miejska Turku zobligowane były do przyjęcia w tej sprawie uchwał intencyjnych i przesłanie ich władzom kuratoryjnym do zaopiniowania. Po zaopiniowaniu samorządy miały czas do końca marca do podjęcia ostatecznych uchwał w rzeczonej sprawie nowej sieci szkół. Kurator wyraził opinie pozytywną dla rozwiązania zaproponowanego w Turku.

Czytaj str. 5

 

Hałas z obwodnicy utrudnia życie mieszkańców, dlatego...

Powalczą w sądzie o ekrany akustyczne

-Mieszkamy w kotle i tunelu akustycznym, przez który już niedługo dzieci nie będą mogły korzystać z placu zabaw – mówił Andrzej Pilarczyk, podczas ubiegłotygodniowego środowego (29 marca) spotkania z mieszkańcami ulicy Spółdzielców i osiedla Młodych. Mimo wielu starań turkowian, burmistrza oraz posła na Sejm, o rozbudowę ekranów akustycznych przy obwodnicy, Urząd Marszałkowski w Poznaniu nie wyraził na to zgody. Dlatego zainteresowani złożą pozew zbiorowy w sądzie.

Organizatorem zebrania był Samorząd Osiedla nr 2 w Turku. Oprócz mieszkańców, miejskich radnych, uczestniczył w nim burmistrz wraz z przewodniczącym Rady Miejskiej oraz kierownik Wydziału Organizacyjnego i Spraw Obywatelskich, prezesi Spółdzielni Mieszkaniowej „Tęcza” i PGKiM i policjanci.

Prowadzący spotkanie Marcin Derucki mówił, że ekran akustyczny przy Alei Jana Pawła II powstał z inicjatywy mieszkanki, która wygrała sprawę w sądzie. -Niektórym to się nie podoba. Jednak większość mieszkańców jest zadowolona, ponieważ mimo wszystko ekran sprawdza się i nie słychać hałasu z ulicy. Jednak nie oznacza to, że problem jest rozwiązany, bo pozostali turkowianie, na przykład z osiedlach Młodych i z innych bloków Spółdzielców czy domów jednorodzinnych położonych przy obwodnicy, nie mają takiego komfortu – mówił przewodniczący Samorządu Osiedlowego nr 2

Czytaj str. 9

 

Szpital i transport podczas sesji Rady Powiatu

Czas już wyjść z oblężonej twierdzy

O ile ostatnie tygodnie z różnych powodów nie były najlepszym czasem dla Starostwa Powiatowego, to już komunikowanie się powiatu z lokalną publiczną było wręcz prawdziwą katastrofą. Na piątkowej (31 marca)m sesja Rady Powiatu starosta Mariusz Seńko dopuścił ewentualność popełnienia błędów w komunikacji medialnej, zwłaszcza w sprawie problemu organizacji transportu drogowego. Z kolei dyrektor SP ZOZ w Turku Dawid Klecha winy za nie najlepszą ostatnio passę szpitala starał się nie upatrywać w swoich błędach, a raczej składał ją na barki lokalnych mediów.

Wprawdzie sprawy turkowskiego szpitala od lat uznawane są przez radnych powiatowych za coś w rodzaju „nigdy niekończącej się opowieści”. Ale w trakcie piątkowej sesji były to raczej sprawy natury bieżącej. I tak radny Ryszard Papierkowski podniósł sprawę przyszpitalnego parkingu płatnego dla pracowników szpitala. Z kolei radną Krystynę Szkudlarek-Graczyk niepokoiła sytuacja na oddziale chirurgii i nieczynna poradnia urologiczna. Stanęła też kwestia zepsutej przez jakiś czas szpitalnej windy.

W tym miejscu wypada odnotować, że znaczna część podnoszonych przez radnych problemów wcześniej trafiła na łamy lokalnych mediów. Tak jak to było w przypadku rewolucji kadrowej na chirurgii, parkingu płatnego dla pracowników czy kłopotu z zepsutą windą.

Czytaj str. 4

 

Brudzew w obcęgach diabelskiej alternatywy

Między szkołami a funduszem sołeckim

W trakcie zwołanej na środę, 29 marca sesji Rady Gminy Brudzew, tamtejsi radni zostali postawieni wobec iście diabelskiej alternatywy, gdy musieli wybierać między funduszem soleckim a pieniędzmi na wyposażenie pracowni przedmiotowych w miejscowych szkołach. Ostatecznie większość radnych opowiedziała się przeciwko rezygnacji z funduszu sołeckiego. A za pozostawienie samorządu gminnego wobec takiego wyboru obwiniono twórców narzuconej odgórnie reformy oświatowej.

Wprowadzony pod obrady środowej sesji Rady Gminy projekt uchwały zakładał rezygnację w roku przyszłym z funduszu sołeckiego. Jednocześnie przewidywano, że zaoszczędzone 400 tysięcy złotych pozwolą sfinansować zakup wyposażenia pracowni fizycznych, chemicznych i biologicznych dla szkół gminnych. Wójt Cezary Krasowski, nawiązując do poprzedzającej sesję dyskusji z dyrektorami szkół przypomniał, że koszt wyposażenia wspomnianych pracowni przedmiotowych przekracza 450 tys. złotych. Bowiem w szkołach w Galewie i w Koźminie nie ma takich pracowni, a od 1 września będą one niezbędne dla uczniów zaczynających naukę w klasach siódmych. Krasowski zwrócił również uwagę na presję czasu, a firmy produkujące taki sprzęt edukacyjny już zaczynają mieć problemy z realizacją zamówień. Stąd propozycja zawieszenia funduszu sołeckiego i skierowanie zwolnionych tym sposobem środków na pilny zakup wyposażenia pracowni.

Czytaj str. 10

 

Priorytety w gminie Władysławów

Więcej na promocję, mniej na boiska, nici z funduszu sołeckiego

W tym roku mieszkańcy gminy Władysławów po raz kolejny nie będą dzielić funduszu sołeckiego. W ubiegły czwartek radni zdecydowali nie wydzielać go z budżetu. -Podobno sołtys, tak tu jest w statucie sołectwa, ma być ciałem doradczym dla władz gminy. Czy ktoś nas pytał w sprawie fundusz? - podsumowali decyzję rady sołtysi. Z kolei Maciej Czaja grzmiał, że w gminie są cele ważniejsze: budowa nowej oczyszczalnia ścieków i powołanie spółki komunalnej. Ale w takim razie dlaczego ten sam radny wnioskował o zmniejszenie pieniędzy na budowę boisk wielofunkcyjnych i przekazanie ich na „promocję gminy”, zamiast na te priorytetowe zdania? Nikt nie pytał i nikt nie wyjaśniał.

Niewiele gmin, wbrew temu co sugerowała przewodnicząca Rady Gminy Krystyna Michalak podczas sesji (czwartek 30 marca), rezygnuje z wydzielenia funduszu sołeckiego. Po rocznej przerwie powrócili do funduszu radni gminy Brudzew. Mimo że wójt Krasowski zachęcał, by przeznaczyć te pieniądze na zakup wyposażenia klasopracowni szkolnych, w związku z reformą oświaty. Tymczasem w gminie Władysławów są inne priorytety niż oświata, przy której radni nawet nie dyskutowali, podejmując uchwałę o zmianie sieci szkół, powołując w każdej dotychczasowej placówce – ośmioklasową podstawówkę. Dyskusja za to rozgorzała w sprawie Funduszu Sołeckiego. Po jednej i drugiej stronie pojawiło się wiele argumentów za i przeciw. W tym także jeden bardzo ważny, podnoszony przez wiceprzewodniczącego Macieja Czaję, o słabej aktywności mieszkańców gminy w podziale pieniędzy z tej puli.

Czytaj str. 14

 

Tomasz Kościankowski przekonywał na sesji, że …

Nie ma prawnych podstaw do budowy kurnika

Na czwartkowej (30 marca) sesji Rady Miejskiej w Tuliszkowie, wrócił temat kurnika w Piętnie, o który zamierza postawić Bartosz Owczarek. Burmistrz Grzegorz Ciesielski obiecał, że powoła biegłego z zakresu ochrony środowiska. Tymczasem Tomasz Kościankowski uważa, że to niepotrzebna, kosztowna procedura. Plan przestrzenny Piętna uniemożliwia jego zdaniem postawienie tam kurników.

Mieszkaniec Piętna odczytał treść wniosku złożonego podczas sesji. -Na podstawie tekstu jednolitego Dziennika Ustaw z 2013 roku, wnoszę o zaprzestanie procedury dotyczącej decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach dla przedsięwzięcia polegającego na budowie fermy drobiu wraz z infrastrukturą na działce w Piętnie – mówił Tomasz Kościankowski.

Czytaj str. 3

 

W gminie Kawęczyn na bogato

Wójt wieszczy upaństwowienie gmin

Gmina Kawęczyn zaciągnie kredyt na termomodernizację budynków szkolnych w Kawęczynie i Kowalach Pańskich Kolonia oraz pożyczkę na przebudowę drogi Kawęczyn - Dzierzbotki. Rada Gminy jednogłośnie wyraziła sprzeciw wobec zapowiadanych zmian prawa samorządowego. Zdaniem wójta Jana Nowaka, prowadzą one do upaństwowienia samorządów.

Po dłuższej przerwie, radni z gminy Kawęczyn ponownie zagościli w Skarzynie i to w pełnym tego słowa znaczeniu. Na dużej sali, kiedyś dyskotekowej ustawiono stoły obrad. Na nich oprócz przyniesionych przez uczestników obrad dokumentów, stanęły klosze z trzema rodzajami ciast, kawa herbata i zimne napoje. Na podeście pod oknami ustawiono stoły z zastawą. Nie było co prawda tak bogato jak za prezesury w tutejszej OSP Jana Adamczyka, ale serwowany w przerwie obrad żur najwyraźniej smakował, bo niektórzy skusili się na dolewkę.

Czytaj str. 12

 

Gimnazjaliści ze „szkoły pod samolotem” ławą po laury

Jak to się robi w kuźni talentów

Gdy uczniowie danej szkoły zdobywają w olimpiadach przedmiotowych sześć tytułów laureata i tyle samo finalisty nietrudno dojść do wniosku, że mamy do czynienia z prawdziwą kuźnią talentów. I właśnie takim przypadkiem okazuje się Gimnazjum nr 1 w Turku, znane też pod nazwą „szkoły pod samolotem”. Jakby na przekór założeniom wprowadzanej reformy oświatowej, tutejsi nauczyciele przeprowadzili klarowny dowód na efektywność szkoły gimnazjalnej.

Gimnazjum nr 1 w Turku już od lat znane było jako miejsce, gdzie uczniowskie talenty były precyzyjnie selekcjonowane i szlifowane. Czego dowodem były systematyczne sukcesy uczniów tej szkoły w gimnazjalnych olimpiadach przedmiotowych. Żeby nie sięgać w zbyt odległą przeszłość, to wystarczy przypomnieć poprzednie wydanie Echa Turku, w którym opisany został przypadek Wiktorii Zieniewicz. Jako licealistka właśnie awansowała do ogólnopolskiego finału Olimpiady Biologicznej, a przed trzema laty jako uczennica Gimnazjum nr 1 zdobywała laury w gimnazjalnej olimpiadzie chemicznej. A lista tego typu przypadków jest bardzo długa

Czytaj str. 7

 

Maraton Matematyczny w turkowskim LO

Wkroczył w wiek dojrzałości

Siedem czteroosobowych zespołów przez dziesięć godzin rozwiązywało 170 zadań, w których można było uzyskać maksymalnie 309 punktów. W tym roku była to już 18. edycja Maratonu Matematycznego w turkowskim Liceum Ogólnokształcącym. Jak przystało na taki jubileusz był tort i życzenia. Najwyższy laur w tym szacownym już konkursie zgarnął matematyczny team z Koła.

Co roku kiedy piszemy o Maratonie Matematycznym organizowanym w turkowskim Liceum zastanawiamy się, jak długo środowisko tej szkoły, a w szczególności jej czworo matematyków jest w stanie unieść organizacyjny ciężar imprezy. To przede wszystkim determinacji Aliny Wąsikowskiej, Violetty Kałużnej, Ewy Gradeckiej oraz Daniela Szczepanika zawdzięczamy, że każdej wiosny szkolne mury zamieniają się w świątynię Królowej Nauk. Zaangażowanie i upór nauczycielskiej czwórki w promowanie tej dyscypliny nauki, podkreślała podczas podsumowania tegorocznego maratonu dyrektor LO Danuta Szczepanik. Choć jak mówiła, po każdej edycji organizatorzy odżegnują się od kolejnej, ale nie na długo. -Dlatego na pewno spotkamy się tu za rok – deklarowała z przekonaniem uczestnikom tegorocznej imprezy dyrektor Szczepanik.

 

Straci nauczycielską posadę i mandat radnego?

Tomasz M. ukarany za jazdę po pijanemu

Sąd Rejonowy w Turku wydał wyrok w sprawie 45-latka z Tuliszkowa, który 9 października ubiegłego roku, jadąc po pijanemu, zatrzymany został przez policjantów. Mężczyzna miał prawie dwa promile alkoholu. Sędzia Beata Szumińska uznała oskarżonego winnym zarzucanego mu czynu. Będzie musiał zapłacić grzywnę w wysokości 2000 złotych, 5 tysięcy na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej oraz pokryć wszystkie koszty sądowe. Dodatkowo otrzymał zakaz prowadzenia pojazdów na 3 lata. Czy skazanie nauczyciela będzie równoznaczne ze zwolnieniem go z pracy, a także z pełnienia przez niego funkcji przewodniczącego Rady Miejskiej w Tuliszkowie?

W ubiegłą środę, 29 marca, odbyła się druga i ostatnia rozprawa przeciwko Tomaszowi M., przewodniczącemu Rady Miasta i Gminy w Tuliszkowie oraz nauczycielowi z tamtejszego Zespołu Szkół. Przypomnijmy, że policjanci zatrzymali radnego do kontroli, 9 października około godziny 5.30. Kierowca jadący oplem insignia miał w wydychanym powietrzu 1,81 promila alkoholu. Funkcjonariusze pobrali 45-latkowi krew do badań. Sprawa trafiła do prokuratury, gdzie Tomaszowi M. postawiono zarzut z artykułu 178 paragraf 1 Kodeksu Karnego. W piątek, 10 marca, rozpoczął się proces. Podczas rozprawy przesłuchano trzy osoby – koleżankę oskarżonego oraz policjantów, którzy zatrzymali tuliszkowianina do kontroli. Kobieta całą noc i poranek była razem z Tomaszem M. Razem grają w zespole muzycznym i feralnej nocy byli na weselu. Około godz. 5.00 odwiozła kolegę do domu. Twierdziła, że nie zauważyła nic, co wskazywałoby na to, że wcześniej pił alkohol. I tu pojawia się pytanie. Skoro odwiozła mężczyznę do domu, to dlaczego chwilę później wsiadł za kierownicę swojego samochodu, a najważniejsze gdzie jechał?

 

Jałówka uciekła przed śmiercią

Droga do wolności skończyła się w Wojciechowie

Czytaj str. 19

Ewelina Grabowska dla Turek.net.pl
Redakcja Turek.net.plFB

email: redakcja@turek.net.pl

telefon: 787 77 74 72

Podobne artykuły
On po prostu kocha gadać! Jak Dawid Cytrowski...

On po prostu kocha gadać! Jak Dawid Cytrowski przekuł pasję w zawód

21-07-2023
Echo Turku na zakręcie... Mikołajczyk zarzuca...

Echo Turku na zakręcie... Mikołajczyk zarzuca tygodnikowi brak...

26-11-2022
Śmieciowy krajobraz we Władysławowie

Śmieciowy krajobraz we Władysławowie

19-01-2018
ET: Turkowska WOŚP, czyli z rekordem nam do...

ET: Turkowska WOŚP, czyli z rekordem nam do twarzy!

16-01-2018
ET: Starosta zaliczył medialną klapę

ET: Starosta zaliczył medialną klapę

08-01-2018
ET: Magiczna opowieść o świętach w Turku

ET: Magiczna opowieść o świętach w Turku

20-12-2017

Komentarze ()

Komentując korzystasz z narzędzia Facebooka. Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników. Aby zgłosić naruszenie - kliknij w link "Zgłoś Facebookowi" przy wybranym poście. Regulamin i zasady obowiązujące na Facebooku znajdują się pod adresem https://www.facebook.com/policies

reklama
reklama
reklama