Wideo: Trwa wyburzanie Elektrowni "Adamów". Blok nr 1 runął w piątek
Choć czwartkowa próba zburzenia pierwszego bloku zamkniętej Elektrowni „Adamów” skończyła się fiaskiem, w piątek zamontowano więcej ładunków wybuchowych i ostatecznie 60-metrowy kolos runął.
Kocioł zbudowany w latach 60 z żelbetonu i stali, okazał się solidniejszą konstrukcją niż początkowo zakładano. Ładunki wybuchowe rozmieszczone na budowli miały, oprócz naruszenia konstrukcji, wywołać także wysoką temperaturę, co stopiłoby lub nadtopiło główne elementy stalowe. Konstrukcja kotła okazała się jednak zbyt solidna. Detonacja spowodowała jedynie delikatne obniżenie się zachodniej strony bloku nr1.
W piątek zwiększono ilość ładunków i ostatecznie blok runął. To pierwszy z pięciu kotłów. Kolejne, jak udało nam się nieoficjalnie ustalić, mają znikać co tydzień. Znamy też terminy wyburzania kolejnych chłodni kominowych. Chłodnie nr 2 i 3 mają runąć 29 lipca. Wyburzanie najbardziej problematycznej chłodni nr 5, położonej najbliżej firmy Flokk na ul. Górniczej 10, przewidziano na 13 sierpnia.