Dołożą czy zaoszczędzą? "Priorytet to otworzyć ten park" - mówi wiceburmistrz Turku
Kiedy pod koniec lipca minął termin składania ofert na dokończenie rewitalizacji Parku Miejskiego w Turku, okazało się że ta najtańsza i tak wyceniana jest na kwotę niemal dwukrotnie przekraczającą pierwotnie zakładaną przez włodarzy. I tak zamiast 3 milionów trzeba będzie wydać niemal 6. Choć, jak przekonują władze miasta, to i tak taniej niż waloryzacja, którą przedstawił poprzedni wykonawca prac. Żeby zabezpieczyć pieniądze na dokończenie parku, w środku wakacji odbyła się nadzwyczajna sesja Rady Miasta.
Sesja, choć licząca zaledwie kilka punktów obrad, nadzwyczajnie krótka raczej nie była. Radni opozycji robili bowiem wszystko, żeby wykorzystać okazję do wytknięcia niekompetencji i pecha towarzyszącego burmistrzowi w realizacji tej inwestycji. Nie pomogły zapewnienia Romualda Antosika i Joanny Misiak-Kędziory, że im, tak samo jak mieszkańcom, zależy na ukończeniu rewitalizacji parku. Żeby mieć realny wpływ na ostateczny koszt inwestycji, władze Turku zdecydowały się wprowadzić kilka zmian, wymienić artykuły na tańsze, zrezygnować z planowanego malowania czy droższego podłoża. – Zdecydowaliśmy się dokończyć inwestycję z użyciem innych materiałów, nie gorszych, ale dostępnych na rynku – podkreślała Joanna Misiak-Kędziora.
Wydłużeniu o kolejny miesiąc (z końca października na koniec listopada 2023 roku), uległ też termin zakończenia prac. Wszystko przez konieczność ogłoszenia dwóch przetargów. W pierwszym, jeszcze z czerwca, padły oferty cenowe, które nie pozwalały na zawarcie umowy z którymkolwiek oferentem. Najniższa oferta opiewała bowiem na niemal 10,5 miliona złotych, zaś najwyższa na ponad 13,5 miliona. W połowie lipca miasto ogłosiło więc drugi przearg, w którym złożone zostały niższe oferty. Tym razem najniższa wyniosła niemal 6 milionów złotych, zaś najwyższa była droższa o prawie 5,5 milona.
Przy weryfikacji najtańszej oferty przedstawionej przez firmę SZART Szymon Rąpel z Konina, miejscy urzędnicy nie tylko wzięli pod uwagę referencje, ale osobiście sprawdzali ich wiarygodność. Wszystko po to, żeby uniknąć sytuacji, z którą mieli do czynienia w 2020 roku. Wtedy przetarg wygrała spółka GOCiN z Rzeszowa, z którą po trzykrotnym przedłużaniu terminu zakończenia prac, umowa została ostatecznie zerwana na wiosnę 2023 roku.
Żeby podpisać umowę z nowym wykonawcą, trzeba było jeszcze zabezpieczyć w budżecie miasta odpowiednią pulę pieniędzy – 2,6 miliona złotych. I właśnie nad uchwałą dotyczącą zmiany w tym zakresie głosowali w środę radni miejscy. Jak zapewniał burmistrz, Romuald Antosik, pieniądze, które umożliwią dokończenie rewitalizacji parku, pochodzą z oszczędności i wolnych środków. A tak naprawdę, wydając je, miasto i tak zaoszczędzi. Wszystko przez wydarzenia, które w przeciągu trzech ostatnich lat doprowadziły do potężnej inflacji. – Jeszcze przed rozwiązaniem z nią umowy, spółka GOCiN przedstawiła propozycję niemal 3,5 milionowej waloryzacji wstępnej kwoty, podkreślając jednocześnie, że nie może zagwarantować, iż będzie to ostateczna suma – tłumaczył Antosik.
Kiedy przyszła kolej na głosowanie zmiany w budżecie, radni opozycyjni, z wyjątkiem Zofii Majki, zagłosowali „przeciw”. – Tym głosowaniem pokazaliście państwo, że wcale nie zależy wam na dokończeniu rewitalizacji parku – podsumował burmistrz. – Wam zależy tylko na publicznym biciu piany. Chcecie pozbyć się mnie, park jest tylko przykrywką.
- Priorytet to otworzyć park. Na wszystkie inne sprawy sądowe przyjdzie czas – mówiła Joanna Misiak-Kędziora. Jak się okazuje bowiem spółka GOCiN, mimo że regularnie inkasowała należności za wykonane prac w parku, niekoniecznie pamiętała o zapłaceniu swoim podwykonawcom – firmom z naszego obszaru. Wygląda więc na to, że zakończenie rewitalizacji parku nie będzie oznaczało końca kłopotów, które pojawiły się po drodze. Miejmy nadzieję, że konińska firma rzeczywiście podoła temu wyzwaniu. A jeśli nie? Cóż, wiceburmistrz wspomniała coś bardzo tajemniczo o „planie B”...
Anna Wiśniewska-Kocik dla Turek.net.pl
Redakcja Turek.net.plFB
email: redakcja@turek.net.pl
telefon: 787 77 74 72