Zamieszanie wokół katolickiej telewizji zaczęło się jeszcze przed XVII sesją Rady Miejskiej. W czwartek ok. godz. 15:30 przed budynkiem UM pojawili się politycy PiS, aby wyrazić swoje poparcie dla wspomnianego medium. – Uważamy, że ogromna część społeczeństwa jest w tej chwili dyskryminowana, ta koncesja się po prostu należy – mówił Ryszard Bartosik. Lokalny lider Prawa i Sprawiedliwości wspominał, iż TV Trwam m.in. wspierało Turek w walce o pogotowie, jak również promowało miasto transmitując mszę świętą celebrowaną w kościele NSPJ. Jak zauważyli politycy prawicy, cała sprawa dotyczy tak naprawdę wolności mediów, a gdyby podobne kłopoty dotknęły Turek.net.pl albo „Echo Turku”, to również te media mogłyby liczyć na pomoc.

Podczas samych obrad nie było bynajmniej spokojnie. Głosowanie nad wystosowaniem apelu miało być jednym z ostatnich punktów XVII sesji. Pojawiła się więc inicjatywa, by przesunąć je na porę nieco wcześniejszą. Dzięki temu zainteresowane sprawą starsze osoby, które pojawiły się w sali im. Solidarności, nie musiałyby spędzić tam kilku godzin. Pomysł ten poległ jednak w drodze głosowania.

Uzasadnienia wystosowania apelu podjął się jego inicjator, Dariusz Jasak: – Olbrzymia ilość osób podpisała się pod podobny apelem, który jest skierowany właśnie na ręce KRRiT. Ta telewizja prawdopodobnie nie z powodów finansowych, ale z ideologicznych zostaje wykluczana, a wykluczana zostaje także część społeczeństwa związana ze środowiskiem TV Trwam i Radia Maryja. Przy okazji oberwało się Marianowi Mirosławowi Marczewskiemu, którego radny Jasak oskarżył o lekceważące zachowanie, wzdychanie itp. – Czy ja mogę oddychać? – rzucił radny SLD. – Może Pan radny oddychać i wszyscy możemy oddychać – odrzekł Przewodniczący Pańczyk.

W czasie dyskusji po stronie wystosowania apelu opowiadali się także goście obrad. Pani Teresa Drzewiecka odczytała krótki list w imieniu osób starszych i poinformowała o zebraniu ok. 2 000 podpisów w sprawie telewizji o. Rydzyka. – Tv Trwam i Radio Maryja była, jest i będzie, póki Polska istnieć będzie – mówił z kolei Pan Czesław Kulig. Po drugiej stornie barykady sporu stanął Marian Mirosław Marczewski. Radny zauważył, że przecież nikt nie likwiduje telewizji o. Rydzyka, a turkowscy radni nie powinni zajmować się wpływaniem na decyzje KRRiT. Polityk SLD zauważył, iż samorząd jest wciągany w rozgrywkę polityczną PiS. Bezzasadność interweniowania przez radnych w sprawie TV Trwam wskazywał także radny Antosik.

W drodze głosowania radni - przy 8 głosach za, 9 przeciw. Dwóch radnych nie wzięło udziału w głosowaniu -  zdecydowali o niewystosowaniu apelu w sprawie przyznania TV Trwam miejsca na multipleksie cyfrowym.

XVII sesji przysłuchiwał się poseł Jacek Kwiatkowski. Parlamentarzysta z ramienia Ruchu Palikota czynił to tak spokojnie, że nawet Przewodniczący Pańczyk pominął go podczas powitania wszystkich w czasie otwarciaobrad, naprawiając dopiero później swoje faux pas. – Wpłynął wniosek wystosowany przez osoby niezwiązane z Radą Miasta, musiano więc go rozpatrzyć. W tej sytuacji Rada się do tego - moim zdaniem - przychyliła prawidłowo czyli odrzuciła jakikolwiek apel, ponieważ uznała, że nie jest w jej mocy apelować i naciskać – tak działanie turkowskich radnych skomentował poseł Kwiatkowski po skończeniu obrad.

AW