Pierwszoplanowe role w medyczno-administracyjnym zamieszaniu przypadły związkowcom w wyniku zerwania rozmów w dniu 16 kwietnia. Wtedy to punktem zapalnym konfliktu i przyczyną fiaska rozmów stała się między innymi obecność Piotra Itczaka. Zdarzenie to pociągnęło za sobą serie wypowiedzi rozmaitych stron konfliktu, dyskutujących na temat tego, kto może brać udział w negocjacjach na linii Starostwo-SPZOZ. Działania te mają swój ciąg dalszy, dzięki specjalnemu listowi. Autorem „odezwy” skierowanej do radnych powiatowych są wszystkie trzy Związki Zawodowe działające przy Samodzielnym Publicznym Zespole Opieki Zdrowotnej w Turku.

W dokumencie tym związkowcy wyrażają swoje niezadowolenie z formy i przebiegu wspomnianego spotkania, zwołanego przez starostę. Nie przekonuje ich bynajmniej to, iż Zbigniew Bartosik jako inicjator wydarzenia mógł zdecydować o tym, kto miał z nim w dniu 16 kwietnia rozmawiać. Jak twierdzą związkowcy, Zbigniew Bartosik nie dotrzymuje słowa, a na owym zebraniu nie powinno być osób będących nie pracownikami szpitala, a jedynie jego zleceniobiorcami.

Przedstawiciele związków zawodowych maja sporo obiekcji co do tego, jakich działań wymagać ma od nich starosta. Chcieliśmy zwrócić uwagę na to, że Zarząd Powiatu nie zamierzał z nami rozmawiać o sprawach merytorycznych, tylko Pan Starosta kazał nam oceniać obecnych Dyrektorów szpitala, czyli chciał z nas zrobić „związkowców donosicieli” i robić to niegrzecznie bez udziału Dyrekcji, czyli za ich plecami - takie wniosku dotyczące spotkania w dniu 16 kwietnia zaprezentowane zostały w liście skierowanym do Rady Powiatu.

Nadawcy dokumentu podkreślają, iż zadaniem Związków Zawodowych nie jest donosicielstwo, ale merytoryczna rozmowa. Tego, że dyskusje wokół stanu SPZOZ jeszcze potrwają można być więcej niż pewnym.

AW

Poniżej pełna treść listu skierowana do Przewodniczącego Rady Powiatu

Związki Zawodowe działające przy Samodzielnym Publicznym Zespole Opieki Zdrowotnej w Turku zgłaszają Panu Przewodniczącemu, a tym samym całej Radzie Powiatu Tureckiego swoje niezadowolenie ze spotkania z Zarządem Powiatu Tureckiego w dniu 16 kwietnia 2012r., zwołanym przez Pana Starostę Zbigniewa Bartosika.

Niezadowolenie nasze wynika z tego, iż Pan Starosta nie dotrzymuje słowa. Skoro publicznie zaprasza tylko Związki Zawodowe, gdzie mamy omawiać sprawy dotyczące szpitala, to nie rozumiemy dlaczego dlaczego na zebraniu są obecne osoby, które nie są pracownikami szpitala, gdyż zgodnie z kodeksem pracy nie posiadają umowy o pracę, a są jedynie zleceniobiorcami świadczącymi usługi wynikające z ich umów cywilnoprawnych. Dlatego nie mogą reprezentować żadnej grupy zawodowej w danej jednostce.

Na zwróconą uwagę przez jednego ze związkowców „dlaczego są obecne osoby nie będące pracownikami, a tym bardziej związkowcami”, Pan Starosta podniesionym głosem kazał mu wyjść jeśli taka sytuacja mu się nie podoba. Chcieliśmy zwrócić uwagę na to, że Zarząd Powiatu nie zamierzał z nami rozmawiać o sprawach merytorycznych, tylko Pan Starosta kazał nam oceniać obecnych Dyrektorów szpitala, czyli chciał z nas zrobić „związkowców donosicieli” i robić to niegrzecznie bez udziału Dyrekcji, czyli za ich plecami.
Po takim zachowaniu wszyscy związkowcy opuścili salę spotkań.

Rolą Związków nie jest donosicielstwo, ale merytoryczna, rzeczowa rozmowa o czym Pan Starosta i Zarząd powinni wiedzieć.

Nadmieniamy, że w każdej chwili jesteśmy gotowi do merytorycznych rozmów i służymy swoim doświadczeniem.

Pieczątki wszystkich związków zawodowych wraz z podpisami