"Pręgi” Magdaleny Piekorz to obraz niezwykły, który powstał dzięki udanej współpracy reżyserki dokumentów z pisarzem, Wojciechem Kuczokiem. Obraz, dość krzywdząco klasyfikowany jak film opowiadający o przemocy w rodzinie. Już na etapie powstawania scenariusza, kiedy wspólnie z Wojtkiem Kuczokiem zastanawialiśmy, w jakim kierunku powinna pójść ta historia, ustaliliśmy, że „Pręgi” nie będą filmem interwencyjnym o rodzinnej przemocy i jej skutkach, ale opowieścią o miłości i jej braku. – tak na szufladkowanie Pręg reaguje sama autorka filmu. To także historia o ogromnym wpływie dzieciństwa na dorosłe życie oraz o tym, że można jednocześnie kochać i ranić.

Dlatego też „Pręgi” zaskakują swoją treścią. Przede wszystkim zawiedzenie mogą czuć się ci, którzy oglądając film, nastawiają się na mroczną opowieść o sadyzmie rodziców w stosunku do dzieci i wyciąganiu tych ludzi z późniejszych kompleksów. Historia opowiedziane wespół przez Piekorz i Kuczoka, autora pierwowzoru literackie „Gnój”, ma znacznie głębsze przesłanie. To głos naszego pokolenia - mówi w jednym z wywiadów reżyserka - staraliśmy się, żeby była to autorska wypowiedź. Ze spokojem „Pręgi” można nazwać kinem autorskim, bezkompromisowym i bardzo osobistym.

Film zaskakuje także od strony formalnej. Chłodne, wyraziste zdjęcia doskonale oddają klimat opowieści, który potęguje dodatkowo muzyka Konarskiego. Zapadająca w pamięć jest także gra aktorska, nieco irytująca postać stworzona przez Grochowską i Żebrowski, dla którego postać Wojtka była pierwsza współczesną rolą, jaką przyjął.

Wszystkich tych, którzy nie boja się trudnych tematów i szukają perełek wśród współczesnego kina polskiego zapraszamy na seans, który odbędzie się w najbliższą środę, tj. 6 marca o godz. 17.00 w Sali Konferencyjnej Miejskiej i Powiatowej Biblioteki Publicznej w Turku. Film tradycyjnie poprzedzi prelekcja, którą wygłosi Ewelina Derucka – opiekun BKF.