Dopalacze, ścigacze, kradzieże bydła. O tym debatowano w Dobrej
W Centrum Kultury w Dobrej odbyła się debata o bezpieczeństwie, w której wzięli udział mieszkańcy trzech gmin – Przykony, Kawęczyna, no i oczywiście Dobrej. W czasie dyskusji z policjantami widać było jak na dłoni, że ludzi dręczą rozmaite problemy, od wałęsających się psów począwszy, na szalonych kierowcach skończywszy. Rzecz jasna nie pominięto ogromnej bolączki, jaką są dopalacze.
Głos w dyskusji zabrał m.in. wicewójt Przykony. Roman Marciniak mówił o tym, że może i Przykona jest małą gminą, ale z racji istnienia popularnego zbiornika wodnego pojawia się tam wiele przyjezdnych osób, a wzmożony ruch rodzi pewne zagrożenia. Nie wszyscy potrafią zachowywać się z rozsądkiem nad wodą, nie wszyscy też biorą pod uwagę to, że przebiegająca przez gminę droga krajowa nr 72 to nie tor do bicia rekordów prędkości. Wójt wyraził nadzieję, iż na poprawę bezpieczeństwa na ruchliwej trasie wpłynie np. utworzenie ronda w Przykonie. Do dyskusji włączył się też radny z terenu gminy Przykona, Andrzej Gorzelańczyk. Samorządowiec krytykował zachowanie kierowców „ścigaczy”, mówił też o tym, że na trasie Żeroniczki-Przykona przydałaby się ścieżka pieszo-rowerowa. Jak zauważył komendant Gibaszek, jej utworzenie jest o tyle kłopotliwe, że istniejący tam chodnik nie ma wymaganej szerokości, co pozwoliłoby zrobić z niego ścieżkę pieszo-rowerową. Rozwiązaniem byłoby jego poszerzenie.
Sporo uwagi poświęcono zjawisku, które dotyka lokalnych rolników. Mowa oczywiście o nocnych kradzieżach bydła. Mówił o tym i radny Gorzelańczyk, mówił też sołtys Nowego Światu w gminie Kawęczyn. Komendant KPP w Turku zapewniał zainteresowanych, że mundurowi trzymają rękę na pulsie – sprawdzają napotkane nocą, kręcące się po okolicy auta dostawcze, a ponadto turkowska Komenda współpracuje z policjantami z Konina i Kalisza w celu dopadnięcia sprawców. Komendant Gibaszek zaznaczył jednak, że gospodarstw rolnych jest bardzo wiele i niemożliwe jest, by każdej nocy patrole pojawiały się praktycznie w pobliżu każdych zabudowań. Dlatego ważne jest, by ludzie widząc podejrzane osoby, same informowały stróżów prawa o potencjalnym niebezpieczeństwie.
Uczestnicy debaty podzieli się z policjantami wieloma pomysłami. Większa ilość patroli pieszych, zamiast tych prowadzonych zza kierownicy auta, częstsze spotkania z dziećmi w szkołach, częstsze interweniowanie w sprawie pijanych, którzy nocą zakłócają spokój innym – oto niektóre z owych sugestii.
Rzecz jasna debata nie mogła odbyć się bez poruszenia tematu dopalaczy. By uzmysłowić zebranym, jak groźne są to środki, komendant Gibaszek wspomniał o przypadku młodego mężczyzny, który po zażyciu dopalaczy myślał, że pod jego skórą zalęgły się robaki. Próbował je wyciągnąć, tnąc się nożyczkami. Komendant KPP w Turku ostrzegał uczestników debaty, by ci nie popełniali podstawowego błędu, jakim jest myślenie „mnie to nie dotyczy”. Człowiek żyje w takim przeświadczeniu, a tymczasem jakaś koleżanka próbuje wciągnąć w zażywanie używek nasze dziecko, bo to jest modne. Jakiś diler próbuje zrobić z naszej pociechy kolejnego klienta. – Nie odpuszczamy. Nigdy nie odpuścimy – mówił o walce z dopalaczami komendant Gibaszek.
AW
Akadiusz Wszędybył dla Turek.net.pl
Redakcja Turek.net.plFB
email: redakcja@turek.net.pl
telefon: 787 77 74 72