Twórcy Rankingu Bogactwa Samorządów porównują dochody danego miasta i gminy, dzieląc tę kwotę przez liczbę ludności. Są oczywiście pewne dodatkowe kryteria i zasady. W ten oto sposób okazuje się, kto należy do tzw. „finansowej arystokracji” czyli do grona samorządów, gdzie wskaźnik dochodu przekracza 5 000 zł na mieszkańca. Takie wyniki ma Warszawa czy też Sopot, turystyczne potęgi pokroju Mielna, a także mniejsze gminy, posiadające na swoim terenie kopalnie, surowce naturalne.

Ranking podzielony jest na kilka kategorii. Jedną z nich są "Miasta Powiatowe". Tu znajdziemy Turek, który znalazł się na 52 miejscu. Jest to taki sam wynik, jak przed rokiem, a także w 2014 roku. Tuż nad Turkiem, na pozycji 51. umieszczono Koło. Liderem rankingu są Polkowice (5647,29 zł), a na samym dole, na miejscu 267 znalazła się Kazimierza Wielka w województwie świętokrzyskim (2141,66 zł).

W kategorii "Miasta Inne" znalazły się Dobra oraz Tuliszków. Tak wygląda ich porównanie. W tej części rankingu 1 miejsce zajmuje Krynica Morska (14 089,00 zł), a ostatnie 586. Pszów (2007,98 zł).

Tym oto sposobem docieramy wreszcie do kategorii "Gmin wiejskich". W tym przypadku najlepszy jest Kleszczów (40 470,43 zł), a na szarym końcu czyli miejscu 1559 znalazła się gmina Dubienka (1909,29 zł).

Twórcy rankingu zastrzegają, iż patrzenie na kondycję samorządów tylko przez pryzmat wielkości dochodów może być mylące i zgubne. Wskaźniki finansowe to jedno, a pojawiające się problemy, nowe zadania, to całkiem inna kwestia. – Wspomnijmy chociażby pozbawienie samorządów prawa do podejmowania samodzielnych decyzji dotyczących sieci szkół. Albo o planach dotyczących fundamentalnych zmian w funkcjonowaniu regionalnych izb obrachunkowych. Albo o nowych zadaniach finansowanych znacznymi dotacjami z budżetu państwa. Wszystko to ma fundamentalne znaczenie dla funkcjonowania samorządów, ale albo nie znajduje bezpośredniego odbicia we wskaźnikach finansowych, albo powoduje, że mechaniczne odczytywanie zmian tych wskaźników może doprowadzić do mylnych wniosków – wskazują i ostrzegają przygotowujący Ranking Bogactwa Samorządów.

Analiza wspomnianych danych nie napawa optymizmem. Specjaliści zwracają uwagę na to, że obserwujemy 20% spadek dochodów województw, a poziom inwestycji samorządowych był najniższy od 2005 roku. Na domiar złego kiepsko wygląda wielkość środków unijnych wydatkowanych przez samorządy. – Wysokość tych środków wydanych przez samorządy w 2016 roku jest ponad cztery razy niższa niż rok wcześniej. I sześć razy niższa niż w rekordowym roku 2014 – alarmują Paweł Swianiewicz i Julita Łukomska z Zakładu Rozwoju i Polityki Lokalnej na Wydziale Geografii i Studiów Regionalnych Uniwersytetu Warszawskiego.

Więcej o Rankingu Bogactwa Samorządów na stronie www.wspolnota.org.pl.

Oprac. AW