Wodny plac zabaw, który powstał na terenie OSiR przy ul. Armii Krajowej, to temat, który w tzw. sezonie ogórkowym rozpala wyobraźnię. Dość powiedzieć, że na portalu Turek.net.pl artykuły dotyczące placu odwiedzane były przez internautów ponad 32.000 razy. Inwestycja ta podzieliła zainteresowanych nią mieszkańców na trzy obozy. Jedni uznają ją za doskonały pomysł. Drudzy wyjaśniają, że to fajna zabawa dla dzieci, ale koszt 2,8 mln zł to cena przesadzona jak za taki obiekt. Trzeci mówią wprost, że za oczekiwany wodny plac zabaw można by uznać np. odkryty basen ze zjeżdżaniami, a nie zestaw sikawek na placyku wielkości przydomowego ogródka.

Krytycznych ocen będzie coraz więcej, wszakże na plac zabaw nie przychodzą takie tłumy, jakie widzieliśmy w dniu otwarcia. Za chwilę pojawią się pytania, dotyczące kosztów utrzymania obiektu i tego, ile osób faktycznie odwiedza plac? Atmosferę wokół wodnego placu zabaw podgrzał dodatkowo tekst radnej Ziemi Turkowskiej, która obarczyła starostę tureckiego winą za to, że miasto nie może w tym roku utworzyć na OSiRze Centrum Sportów Plażowych. Właśnie o tychże oskarżeniach rozmawiano podczas sesji Rady Powiatu.

– Ukazała się informacja radnej... yyy... Rady Miejskiej Turku. Pani... Mariola. A zapomniałem. Nie Kadrzyńska. Pakolska? – zastanawiał się głośno Marian Mirosław Marczewski, nim podpowiedziano mu, że chodzi o radną Pacześną.

Gdy radny Marczewski ustalił już, jak nazywa się owa rada, mógł już kontynuować swoją wypowiedź. – Ta radna postawiła publicznie zarzut, że blokuje pan swoimi decyzjami rozbudowę na OSiRze przy tym wodnym placu, wodnym parku. Stąd też te biedne dzieci przez pana nie mogą uprawiać wraz z rodzinami rekreacji. Dobrze byłoby się odnieść do tej informacji – mówił Marczewski do starosty.

Zdaniem Mariana Mirosława Marczewskiego działanie radnej Pacześnej wymaga zdecydowanej reakcji władz powiatu. – Trzeba reagować na tego typu informacje, które stawiają w złym świetle pana, ale pośrednio i nas, radnych powiatowych. Ta informacja była dość przykra.

Starosta, odpowiadając za zapytanie radnego Marczewskiego, zapewnił wszystkich uczestników sesji, że władze powiatu nie blokują żadnych inwestycji. Mariusz Seńko wyjaśniał, że wszelkie działania podejmowane są w obrębie przepisów prawa i nie jest niczyim zamiarem blokowanie jakiekolwiek inwestycji.

Mariusz Seńko poinformował samorządowców, zgromadzonych w sali im. Solidarności, że już niebawem pojawi się stosowna odpowiedź, który wyjaśni opinii publicznej, jak wygląda sprawa odnawiania terenu OSiR, podnoszona przez radną Mariolę Pacześną.

AW