Referendum w Tuliszkowie w sprawie odwołania Rady Miasta i Gminy to pomysł grupy mieszkańców gminy. W dniu 24 września 2019 r. złożyli do Komisarza Wyborczego w Koninie wniosek o przeprowadzenie referendum gminnego  w sprawie odwołania Rady Miejskiej w Tuliszkowie. Komisarz Wyborczy zbadał wniosek i uznał, że nie zawiera on błędów i spełnia wymogi ustawy o referendum lokalnym. Potwierdzeniem rozpisania referendum  jest postanowienie które ukazało się w Dzienniku Urzędowym Województwa Wielkopolskiego 23 października 2019 r.

Referendum w Tuliszkowie jest pokłosiem konfliktu między radnymi a burmistrzem Krzysztofem Romanem.  Jak się okazuje mieszkańcy mają dość przepychanek pomiędzy radą a burmistrzem. Burmistrz wybory wygrał zdecydowaną większością, jednak w radzie większość ma nieprzychylny burmistrzowi klub radnych - Porozumienie. Taka konfiguracja w gminnych organach władzy stała się początkiem konfliktu.  

Inicjatywę referendum popierają nie tylko mieszkańcy, ale i sam burmistrz. W udzielnym wywiadzie dla TVP3 Krzysztof Roman stwierdził:

Niestety emocje ludzi wiążą się z tym, że przekraczają granice dobrego smaku czy też przyzwoitości. Tu mogę apelować, by zachować umiar w dyskusji. Dajmy szansę demokracji lokalnej, aby przemówiła

W referendach lokalnych odwoławczych znaczącym elementem jest frekwencja. To od niej zależy czy przekroczony zostanie próg ważności takiego głosowania. Głosowanie będzie ważne jeśli do urn pójdzie przynajmniej 3/5 osób, które brały udział w wyborach. W przypadku Tuliszkowa oznacza to, że referendum będzie ważne jeśli zagłosuje w nim około 36% uprawnionych. Tuliszków ma swoje doświadczenia w dziedzinie referendów odwoławczych. W zeszłej kadencji (6 listopada 2016 r.) w gminie odbyło się referendum w sprawie odwołania urzędującego wtedy burmistrza Grzegorza Ciesielskiego. Głosowanie było nieważne z powodu zbyt niskiej frekwencji.

Źródło: TVP3 Poznań, Referendumlokalne.pl