poniedziałek 29 kwietnia 2024

Hugona, Piotra, Roberty

reklama

Pomóżmy Tajdze odzyskać zdrowie. Aleksandra apeluje o pomoc dla potrąconego psa

Pomóżmy Tajdze odzyskać zdrowie. Aleksandra apeluje o pomoc dla potrąconego psa
 

Przedstawiamy historię suczki potrąconej przed rokiem przez samochód. Leczenie psa jest kosztowne, a jego właścicielki nie stać na pokrycie kosztów. By ratować kochanego czworonoga Aleksandra Pawlak z Albertowa zorganizowała zbiórkę na serwisie Pomagam. Dosłownie w kilka dni zebrano ponad tysiąc złotych. Brakują jeszcze 2 tysięce. Zachęcamy do wpłacania nawet najdrobniejszych kwot.

Pieniądze potrzebne są na operację Tajgi rasy polski pies gończy. Wszystko zaczęło się niemal przed rokiem, gdy suka potrącona została przez samochód. Właścicielka psa natychmiast zawiozła go do weterynarza. Okazało się, że narządy wewnętrzne Tajgi nie zostały uszkodzone lecz poważnie ucierpiała jej noga. Uderzenie było tak silne, że zerwane zostało wiązadło. Jak wyjaśnia Aleksandra Pawlak, właścicielka psa, pozornie obrażenia nie wyglądały na poważne. Jednak czworonóg cierpiał, dlatego rodzina postanowiła poszukać pomocy w innym mieście, gdzie przeprowadzono operację przeszczepu wiązadła. Po rehabilitacji oraz podawaniu leków wszystko wydawało się dobrze, aż nagle suczka zaczęła kuleć. Wtedy Tajgę zawieziono do jednej z najlepszych klinik w województwie wielkopolskim. –Tam zrobiono jej zdjęcia rentgenowskie, morfologię, kilka innych dodatkowych zdjęć nogi oraz testy, które wskazał weterynarz. Dzień po dniu dojeżdżaliśmy do kliniki na wizyty mimo, iż mamy do niej dość daleko – wyjaśnia Aleksandra Pawlak. Okazało się, że doszło do stanu zapalnego i zwyrodnienia. Stan zapalny rodzina da radę wyleczyć, ale zwyrodnienie jest nieuleczalne.

reklama

We wtorek, 24 listopada, podczas kolejnej wizyty suczka zastała poddana płukaniu kolana. Weterynarz zaproponował kilka opcji powstrzymywania choroby, ale niestety żadna z metod jej nie zwalczy. Każda z nich jest kosztowna, a dodatkowo pies musi mieć ciągle podawane liki. Rodzina zdecydowała o poddaniu Tajgi kolejnej operacji, która na kilka lat zatrzyma postępowanie choroby. –Nie jesteśmy w stanie zapłacić aż tak dużej sumy pieniędzy. Cały okres leczenia przekroczył w tym tygodniu już 600 złotych, do tego musimy doliczyć koszty leków. Byłabym ogromnie wdzięczna gdybyście wsparli w jakiś sposób zbiórkę. Każda złotówka się liczy! – prosi właścicielka suni tłumacząc, że operacja musi być wykonana jak najszybciej, by mogła zacząć przyjmować odpowiednie leki. Zostały na to niespełna dwa tygodnie.

Na apel odpowiedziało wiele osób i zaledwie w kilka udało się zebrać 1061 z 3 tysięcy złotych. Zachęcamy do udziału w szlachetnej akcji. Wystarczy wejść na stronę https://pomagam.pl/pomocdlatajgi.

Iwona Łechtańska dla Turek.net.pl
Redakcja Turek.net.plFB

email: redakcja@turek.net.pl

telefon: 787 77 74 72

Dodatkowe zdjęcia do artykułu
2
3
Podobne artykuły
Pięcioosobowa rodzina z Kowali Pańskich...

Pięcioosobowa rodzina z Kowali Pańskich została bez dachu nad...

6 mrz.
Sterylizacja i czipowanie zwierząt w Turku...

Sterylizacja i czipowanie zwierząt w Turku bezpłatnie

5 mrz.
Będą grać i pomagać! Trzecia edycja Ambro...

Będą grać i pomagać! Trzecia edycja Ambro Cup już w sobotę!

29 lt.
Jaka karma dla szczeniaka?

Jaka karma dla szczeniaka?

5 lt.
Posprzątaj i pozbądź się swoich...

Posprzątaj i pozbądź się swoich elektrośmieci! Druhowie z OSP Turek...

25 st.
Mali kolędnicy z Malanowa znowu w akcji. W tym...

Mali kolędnicy z Malanowa znowu w akcji. W tym roku zbierali dla dzieci...

12 st.

Komentarze ()

Komentując korzystasz z narzędzia Facebooka. Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników. Aby zgłosić naruszenie - kliknij w link "Zgłoś Facebookowi" przy wybranym poście. Regulamin i zasady obowiązujące na Facebooku znajdują się pod adresem https://www.facebook.com/policies

reklama
reklama
reklama