PGKiM - czynsze z kosmosu a bloki się sypią
Chciałam poruszyć temat bloków PGKiM, nie ukrywam, że czynsze są wyższe niż w poznaniu, do tego stare, sypiące się bloki, a za ich remonty spółka żąda dodatkowych kolosalnych dopłat do czynszu. Mamy już tego dosyć! Dachy są w fatalnym stanie, w piwnicach są szczury, w klatkach zepsute domofony, do tego w niektórych zrobiono sobie toalety publiczne! Samo wejście do takowej klatki powoduje odruchy wymiotne, nie wspomnę już o przenikaniu fetoru do mieszkań, ani o niemożliwości sprzedaży mieszkania w rozsądnej cenie, gdyż samo wejście do klatki odstrasza kupujących. Zamontowanie domofonu nie jest możliwe ze względu na brak zgody wszystkich lokatorów na płacenie owego funduszu. Czy można zgłosić takie sprawy do sanepidu? To chyba PGKiM powinno dbać o komfort mieszkań które mają pod opieką. Czy może ktoś się orientuje, czy można żądać zadośćuczynienia za takie uciążliwe warunki? jeśli domofony są niemożliwe do założenia to niech będą światła na czujniki ruchu, albo kamery. Może ktoś z administracji spróbuje zjeść drugie śniadanie w takich warunkach?
autor: mieszkanka
Komentując korzystasz z narzędzia Facebooka. Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników. Aby zgłosić naruszenie - kliknij w link "Zgłoś Facebookowi" przy wybranym poście. Regulamin i zasady obowiązujące na Facebooku znajdują się pod adresem https://www.facebook.com/policies