Zima 2018 bez dostaw ciepła. Będziemy chodzili po drewno?
Pojawił się oficjalny komunikat potwierdzający krążące wśród mieszkańców informacje o zaniechaniu budowy bloku gazowo – parowego w Elektrowni Adamów. W dniu 3 grudnia br. do Urzędu Miasta dostarczono pismo z Zespołu Elektrowni PAK Konin S. A., z którego jasno wynika, że wcześniejsze plany inwestycji są już nieaktualne.
Zarząd PAK-u poinformował, że po sezonie grzewczym 2017/2018 nie będzie już dostarczał ciepła miastu przez niekorzystne uwarunkowania ekonomiczne – przy obecnych realiach rynku energetycznego, inwestycja ta będzie po prostu nieopłacalna. Dla Zarządu ZE PAK jest to jedyne na ten moment rozwiązanie, biorąc pod uwagę nowe przepisy dotyczące emisji dwutlenku węgla.
Co oznacza to dla mieszkańców? Przy obecnym braku alternatyw – zimne mieszkania. Władze Turku, przedstawiciele PGKiM oraz kierownictwo ZE PAK spotkali się 8 października w Koninie, jednak nie wniosło ono zbyt wiele nadziei na przyszłość. Eksperci z firmy Energoprojekt Katowice przedstawili wyniki analizy, z której wynika, że jedynym rozwiązaniem może być etapowe budowanie innego źródła ciepła na terenie Elektrowni Adamów, jednak blok gazowo – parowy o mocy 400 MW przed 2015 rokiem nie ma żadnego ekonomicznego uzasadnienia.
Zarząd ZE PAK zastrzega możliwość kontynuowania działalności Elektrowni Adamów oraz wznowienia planów budowy nowego bloku, jednak musiałyby zaistnieć nowe okoliczności ekonomiczne. Jest to najlepsza, a zarazem najmniej realna koncepcja dla naszego miasta. Niestety, mimo propozycji eksploatowania złóż węgla brunatnego Piasków i Grochów – Siąszyce, wszystkie wielomiliardowe inwestycje ZE PAK ulokowane są na terenie Konina.
Burmistrz zapewnia jednak, że Turek nie zostanie pozbawiony dostaw ciepła. Plan budżetu miasta na 2014 zakłada wygospodarowanie środków na opracowanie aktualizacji projektu zaopatrzenia w Turku w energię elektryczną, paliwa gazowe i ciepło. Burmistrz Miasta Turku, Zdzisław Czapla, wystąpił też z wnioskiem o dofinansowanie do Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Miało by ono dotyczyć zarówno zaplanowania, jak i wdrożenia w życie planu gospodarki niskoemisyjnej w Turku.
Wszystko po to, by uniezależnić się od decyzji ZE PAK, zwłaszcza, że wg Burmistrza Czapli, wiele podmiotów wyraża swoje zainteresowanie budową nowego źródła ciepła, być może tańszego niż obecne. Na budowę pozostało jednak niewiele czasu. Co zatem mieszkańcom Turku przyniesie zima 2018/2019? Czy będzie to powrót do przeszłości i uszczuplanie naszych pięknych lasów z drzew, czy renesans przeżyją kominki i piecyki? A może wszystkich nas zaskoczy jakieś nowe rozwiązanie? Dodajmy, że jeszcze do niedawna mówiono o tym, że Turek ma zagwarantowane dostawy ciepła także po 2017 roku.
ma