O ile podczas ubiegłotygodniowego spotkania „w katakumbach” w udziałem szpitalnych związkowców, samorządowców i przedstawicieli mediów panowała iście grobowa atmosfera, to w trakcie konferencji zwołanej przez dyrektora SP ZOZ zdecydowanie próbowano mówić o przyszłości szpitala z optymizmem.

– Z takich dobrych wieści, to mam wieści z zakresu ekonomii. Za miesiąc październik zyskaliśmy dodatni wynik finansowy z działalności gospodarczej na kwotę 13 936 zł. Jest to kwota niewielka, ale o czymś świadczy. Strata z działalności po odjęciu kosztów amortyzacji wynosi za okres ostatnich 10 miesięcy tylko 7 732 zł. Rok wcześniej była to kwota ponad 700 000 zł. (…) Szpital ma swoje problemy i pewnie będzie je długo miał, ale są widoczne pozytywne aspekty. Ten wynik finansowy to zasługa całego personelu, który realizuje wytyczne tego dokumentu, jakim jest program naprawczy – informował Paweł Czerwiński.

Podczas konferencji dyrektor SP ZOZ mówił również – a może raczej przede wszystkim – o pomyśle, który może wręcz rozwścieczyć lokalnych lekarzy. Chodzi oczywiście o uruchomienie w szpitalu punktu Podstawowej Opieki Zdrowotnej. Póki co wiadomo, że wolę pracy w POZ wyraził już jeden lekarz, a planuje się, że w owym punkcie mogłoby się leczyć ok. 5 000 osób. Jak wynika ze stosownych wyliczeń, takie rozwiązanie skutkowałoby dla szpitala osiąganiem miesięcznych przychodów rzędu ok. 56 000 zł. Co oczywiste, by plan mógł się powieźć szpitalny POZ musiałby odebrać pacjentów innym przychodniom, a co za tym idzie zabrać w skali roku setki tysięcy złotych z kieszeni ich właścicieli.

Jak prezentują się inne formy walki o jak najlepsze wyniki finansowe? Podczas spotkania można było się dowiedzieć, iż szpital stara się nie robić zbędnych zakupów, ograniczone zostały nadwykonania. Aby SP ZOZ stał się placówką wiarygodniejszą, w celu poprawienia płynności, pokrycia najstarszych zobowiązań i tym samym zniwelowania rozmaitych kosztów sądowych, w styczniu lub też na pograniczu lutego ma zostać ogłoszony przetarg na kredyt. Teoretycznie może to być kwota 1 000 000 zł, wzięta na okres ok. 1,5 roku. Dyrektor Czerwiński zapowiedział również podjęcie prób wynajęcia wolnych pomieszczeń w szpitalu, a także zainicjowanie negocjacji z burmistrzem Czaplą w celu uzyskania dla SP ZOZ zwolnienia z płacenia miastu podatku od nieruchomości. Na tym nie koniec.

– Chcemy koszty ograniczać. Planujemy zakupić karetkę pogotowia w drodze leasingu. Zaoszczędzimy miesięcznie ok. 20 000 zł.  Nie będziemy musieli ponosić kosztów związanych z wynajmem karetki. (…) Termomodernizacja, która została wykonana również umniejsza rachunki za energię. (…) Na początku roku ogłosimy przetarg na operatora telefonii stacjonarnej. Ze wstępnych obliczeń wynika, że tutaj koszty nam spadną o ponad 12 000 zł. Chcemy przenieść aptekę do nowo wyremontowanych pomieszczeń, przeprowadzić informatyzację apteki i apteczek oddziałowych. W ten sposób liczymy, że o 10-15% wydatki na leki i materiały jednorazowego użytku nam się zmniejszą. (…) W najbliższym okresie zostanie zredukowanych kolejnych 10 etatów –  mówił o cięciach Paweł Czerwiński.

AW