MMM: Zły stan szpitala winą dyrektora?

wtorek 10 czerwca 2014 11:00

W dniu 6 czerwca w siedzibie SLD przy ul. 3 Maja w Turku odbyła się konferencja prasowa, której głównym tematem był stan szpitala oraz nieumiejętne nim - wg działaczy SLD - zarządzanie przez obecnego dyrektora, Pawła Czerwińskiego.

Na obecnym dyrektorze suchej nitki nie zostawił przewodniczący SLD w Turku, Marian Mirosław Marczewski: - Doszliśmy do takiego wniosku, że chyba nie wszyscy zdają sobie sprawę, jak dramatyczna jest sytuacja naszego szpitala, jakie tam są zaniedbania, jakie są zaniechania. Uznajemy, że w naszej wierze, jest to wina obecnego dyrektora, który nie ma pojęcia o zarządzaniu, o kierowaniu taką placówką, ale oczywiście jest to także, kto wie czy nie większa, wina starostów, którzy dopuścili do tego, że taki człowiek kieruje tą placówką.

Także radna powiatowa Anita Dzieciątkowska–Pieścik jawnie skrytykowała zarządzanie szpitalem, posądzając Czerwińskiego o brak kompetencji do kierowania placówką: - Wtedy kiedy dyrektor Paweł Czerwiński został wybrany na dyrektora szpitala, doszły do mnie takie informacje, że ten pan nie ma przygotowania i nie spełnia wymogów zapisu ustawy o działalności leczniczej. Bardzo się martwię o szpital i zawsze się wykazywałam tym, że się bardzo interesowałam. Nie wyobrażam sobie, żeby ta osoba nadal kierowała szpitalem. Raz, że zostało złamane konkretne prawo i doszliśmy już do tego, a dwa, że ten człowiek zupełnie sobie nie radzi z kierowaniem szpitalem, wręcz bym powiedziała, że on już w tej chwili szkodzi szpitalowi.

Marian Mirosław Marczewski poparł pogląd o braku kompetencji obecnego dyrektora: - Mimo takich zawijasów słownych przewodniczącego Komisji Rewizyjnej Jana Koniecznego, Komisja musiała wydać jakiś jednoznaczny werdykt, że pan dyr. Czerwiński nie posiada wiedzy i doświadczenia dającego rękojmię prawidłowego wykonywania obowiązków kierownika. Złamany został art. 46 ustęp 2 Ustawy o Działalności Leczniczej. Rodzi się pytanie: co dalej? Nie widzimy żadnego ruchu ze strony starostów.

Skrytykowano również plan naprawczy oraz rozpisanie budżetu na następne lata, w którym rozbieżności wynoszą nawet 2 600 000.00 zł. Wg działaczy SLD Zarząd Powiatu zmierza w złym kierunku, pozwalając na złe kierowanie placówką oraz nieudane inwestycje bez wcześniejszego zapoznania się z potrzebami rynku. Z drugiej strony jednak prywatyzacja także nie jest dobrym rozwiązaniem, ponieważ zwalnia władze powiatu z odpowiedzialności i może skończyć się źle zarówno dla pracowników, jak i dla pacjentów.