Radny pyta o ubikacje w marketach. "Gdy się ni ma złotówki, to co wtedy?" - docieka Konieczny

Natury się nie oszuka. Każdego cżłowieka może złapać... pilna potrzeba. Co zrobić, gdy stanie się to np. podczas zakupów? Czy dane nam będzie skorzystać z ubikacji w obiekcie handlowym? Głośno zastawaniał się nad tym podczas ostatniej sesji Rady Powiatu Tureckiego radny Jan Konieczny.
Radny Konieczny zabrał głos podczas interpelacji. – Czy w sklepach wielkopowierzchniowych muszą być ubikacje? Wiem, że w jednym ze znanych mi marketów jest jedna, notabene zamykana teraz na klucz. Jest za złotówkę. Gdy się nie ma złotówki to nie wiem, albo się nie zdąży albo coś – zastanawiał się samorządowiec.
Radny z Turku ma watpliwości co do tego, czy właściciel danego obiektu może sobie ot tak zamykać toaletę i nie zapewnić do niej dostępu swoim klientom. – Nie wiem jak jest w poszczególnych sklepach, czy one muszą mieć takie coś? Prosiłbym o odpowiedź na to pytanie. Czy takie firmy mają prawo zamykać ubikacje i rządać pieniedzy. Był kiedyś taki przepis, że w restauracjach i tak dalej konsument i kupujący nie płacił – przypominał radny z ramienia RiP.
Jan Konieczny mówił o tym, że powodem tego rodzaju kłopotów może być np. nadmierna oszczędność właścicieli sklepów. – Pytałem kierownika marketu, dlaczego tak się dzieje, a on odpowiedział mi, że w ubikacji jest brudno. No to niech wynajmie trzy sprzataczki, a nie jedną.
Jak usłyszeli uczestnicy sesji, odpowiedzi na poruszony temat udzieli już wkrótce radnemu Powiatowa Stacja Sanitarno-Epidemiologiczna w Turku.
AW

Akadiusz Wszędybył dla Turek.net.pl
Redakcja Turek.net.plFB
email: redakcja@turek.net.pl
telefon: 787 77 74 72