Odszkodowanie za decyzje poprzednich władz miasta. 600 tys. zł ubywa z budżetu Turku
Samorząd Miasta Turek musi zapłacić odszkodowanie w wysokości 600 tys. zł byłemu już właścicielowi gruntów w południowej części miasta. Jest to konsekwencja przyjętego w 2008 r. planu zagospodarowania przestrzennego, wg którego na działce tej ma przebiegać droga publiczna. Według właściciela gruntu, odszkodowanie powinno wynieść prawie 1,6 mln zł.
Droga za blokami przy Kączkowskiego jednak w przyszłym roku
Podczas wczorajszej (17 maja) sesji Rady Miejskiej Turku, radni dokonali zmian w budżecie miasta. Z tegorocznego zestawienia wpływów i wydatków zdjęto środki na budowę ulicy wewnętrznej przy blokach przy ul. Kączkowskiego 14, 16, 18 i 20. Według wyjaśnień burmistrza Romualda Antosika inwestycja nie może zostać zrealizowana, ponieważ kwoty, jakie zaproponowali potencjalni wykonawcy podczas przetargów, znacznie przekraczały możliwości bieżącego budżetu. Ponadto burmistrz zapowiedział potrzebę przejęcia gruntów od wspólnot mieszkaniowych w formie darowizny, aby móc rozpocząć na nich inwestycję. Inwestycja, po wyprostowaniu wszystkich kwestii formalno-prawnych, ma zostać zrealizowana w przyszłym roku.
Odszkodowanie za decyzje poprzednich władz miasta
Podczas zmian budżetowych radni zabezpieczyli także środki na odszkodowanie w wysokości 600 tys. zł za wykup gruntu pod drogę publiczną. Sprawa sięga jeszcze 2008 roku. Wtedy to poprzednie władze miasta zmieniały plan zagospodarowania przestrzennego, obejmujący południowe części Turku.
W 2012 właściciel gruntu, który zgodnie z planem zagospodarowania miał być przeznaczony na drogę, rozpoczął procedurę odszkodowawczą. Miastu przedłożono operat szacunkowy, który wyceniał grunt na kwotę 1,6 mln zł. Obecny burmistrz nie zaakceptował jednak kwoty, a sprawa trafiła do Starosty Tureckiego, aby ten wydał odpowiednią decyzję określającą wysokość należnego odszkodowania. Wtedy też rzeczoznawca wskazany przez starostę określił, że wartość gruntu wynosi ok. 600 tys. zł. Właściciel gruntu zaskarżył decyzję do wojewody, jednak ten podtrzymał decyzję starosty. Pomimo tego że właściciel może odwołać się do sądu administracyjnego, już teraz samorząd miejski musi wypłacić mu odszkodowanie w kwocie 600 tys. zł.
Kto poniesie konsekwecje?
Radny Karol Serafiński pytał radnych TS, jakie konsekwencje powinny zostać wyciągnięte wobec Zdzisława Czapli. Serafiński nawiązał tym samym do jednego z tekstów wysłanych przez Zarząd TS, w którym TS podkreślał, że za sporządzenie planu zagospodarowania przestrzennego odpowiada burmistrz.
- To są konsekwencje bezrefleksyjnego przyjmowania planu zagospodarowania przestrzennego – podsumowała dyskusję w sprawie odszkodowania radna Mariola Pacześna. Brak jednoznacznego stanowiska radnych TS w sprawie odszkodowania Pacześna porównała do sytuacji, kiedy to wypłynęła sprawa niepobranej opłaty planistycznej w kwocie 200 tys. zł za sprzedaż terenu po dworcu PKS. - Wtedy przemilczeliście całą tę sytuację – mówiła radna.
Jednak dla Albina Zańko sprawa wysokiego odszkodowania jest prosta. Według radnego TS, burmistrz mógł przez 3 lata wykupić te grunty i wybudować tam drogę. Zańko stwierdził, grunt (znajdujący się obecnie w sąsiedztwie pól) to „centrum miasta”.
M. Derucki
Marcin Derucki dla Turek.net.pl
Redakcja Turek.net.plFB
email: redakcja@turek.net.pl
telefon: 787 77 74 72