TUR pokonał LECHA!

Wielką niespodzianką zakończył się dzisiejszy mecz charytatywny Tura Turek z Lechem Poznań. Mistrz Polski i nasz jedyny reprezentant w tegorocznej edycji europejskich pucharów okazał się słabszy od drugoligowego zespołu! Co prawda do przerwy „Kolejorz” prowadził 1:0 po trafieniu Jana Zapotoki, ale na początku drugiej połowy szala zwycięstwa przechyliła się na korzyść podopiecznych Tomasza Wichniarka. Bramki Igora Witczaka i Christiana Muscalu dały naszemu zespołowi zwycięstwo 2:1.
Dzisiejszy skład Tura nieco odbiegał od tego, który oglądamy w meczach ligowych. Na prawej obronie od pierwszej minuty zagrał Oskar Kamiński i trzeba powiedzieć, że był to niezły występ 21-letniego piłkarza. Prawdziwym odkryciem spotkania okazał się nominalny pomocnik Jamaica, ustawiony na środku obrony. Brazylijczyk był jednym z najlepszych graczy na boisku, bez większych problemów dając sobie radę w pojedynkach z napastnikami Lecha: Arturem Wichniarkiem i Joëlem Tshibambą. Sporą niespodzianką dla kibiców MKS-u był występ w ataku Igora Witczaka, byłego gracza naszego zespołu, obecnie reprezentującego barwy czwartoligowego niemieckiego klubu 1.FC Germania Egestorf/Langreder. Igor od kilku dni trenował z naszą drużyną, ale jako że nie jest wolnym zawodnikiem, nie ma szans, by został piłkarzem Tura już jesienią. Być może temat powróci zimą, bowiem dzisiaj udowodnił, że jest piłkarzem godnym uwagi.
Pierwsza połowa spotkania stała pod znakiem przewagi graczy ze stolicy Wielkopolski. Już na początku spotkania piłkarze Jacka Zielińskiego mogli objąć prowadzenie, gdy po dośrodkowaniu Jakuba Wilka w słupek trafił Wichniarek. Ponadto sporo zagrożenia pod bramką Tura sprawiał Manuel Arboleda, zapuszczający się w nasze pole karne przy okazji każdego wykonywanego w tamtej okolicy stałego fragmentu gry. Lechici w końcu dopięli swego i w 40 minucie objęli prowadzenie za sprawą skutecznego strzału Zapotoki. Chwilę wcześniej najlepszą sytuację w pierwszej połowie zmarnował Tur – po podaniu Tomasza Ostalczyka głową do pustej bramki nie trafił Witczak.
W przerwie meczu odbył się konkurs rzutów karnych, w którym wzięli udział nabywcy cegiełek po 100 zł. Między słupkami na zmianę pojawiali się golkiper Lecha Krzysztof Kotorowski i wybitny reprezentant Polski Jan Tomaszewski, a pokonać ich próbowali m. in. trener Zieliński, Burmistrz Miasta Turku Zdzisław Czapla, prezes MKS Tur Turek Jacek Wzorek czy też proboszcz parafii pw. Matki Boskiej Fatimskiej w Turku Stanisław Nasiński. Chwilę później, już w trakcie drugiej połowy meczu odbyła się licytacja rękawic Grzegorza Kasprzika oraz bluza bramkarska Kotorowskiego. Rękawice zostały zakupione za 400 zł przez jednego z kibiców, natomiast bluzę za 500 zł wylicytował Andrzej Grajewski, jeden z pomysłodawców i organizatorów dzisiejszego spotkania.
Ale wróćmy do wydarzeń na boisku. Druga część spotkania zaczęła się od mocnego uderzenia ze strony Tura. Na boisku pojawiło się dwóch debiutantów – wracający po kontuzji Marcelo i Muscalu, który dzień wcześniej podpisał kontrakt z naszym klubem. To niespełna 21-letni pomocnik, występujący w barwach młodzieżowej reprezentacji Rumunii okazał się bohaterem akcji, która przyniosła wyrównanie w 48. minucie. Nasz zawodnik ośmieszył defensywę mistrza Polski i pewnie pokonał Kasprzika. Muscalu nie doczekał jednak końca spotkania, bowiem opuścił boisko w 85. minucie po starciu z jednym z piłkarzy Lecha. W jego miejsce wszedł kolejny debiutant - Łukasz Zimny. Piłkarz ten w zeszłym roku grał w zespole Juniorów Starszych, a teraz został zgłoszony do rozgrywek w zespole seniorów.
Tuż po golu na 1:1 padła kolejna bramka dla Tura. Na listę strzelców wpisał się Witczak, ustalając tym samym wynik spotkania na 2:1 dla gospodarzy. Kolejne bramki już nie padły i dzięki temu po ostatnim gwizdku sędziego Andrzeja Wojtkowiaka turkowianie mogli cieszyć się z wielkiego sukcesu. Co prawda był to mecz towarzyski, ale pokonanie tak renomowanego rywala zawsze jest sporym osiągnięciem. Można powiedzieć, że gracze zespołu seniorów wzięli przykład z zespołu Juniorów Młodszych, który dzień wcześniej pokonał zespół Lecha Poznań w rozgrywkach ligi wojewódzkiej.
Wynik idzie w świat, ale w tym wypadku to nie ilość strzelonych bramek jest najważniejsza. Dzisiaj chodziło tylko i wyłącznie o to, by zebrać jak największą sumę pieniędzy, które zostaną przekazane powodzianom z Bogatyni i okolic. W tym miejscu dziękujemy wszystkim, którzy zakupili bilety, cegiełki, wzięli udział w licytacji czy też w inny sposób wsparli tą jakże ważną inicjatywę. Powodzian wsparli piłkarze KKS Lech Poznań, przekazując kwotę 3 000 zł, w zbiórkę pieniędzy włączyli się również kibice Tura, którzy w akcji „Pucha” zebrali około 700 zł. Już wkrótce wszystkie zebrane pieniądze zostaną podliczone, a cały dochód przekazany poszkodowanym podczas tego strasznego kataklizmu. Jeszcze raz dziękujemy wszystkim państwu za wsparcie, za dobrą wolę i chęć pomocy ludziom, którzy stracili wszystko.
Źródło: www.mksturturek.pl

Marcin Derucki dla Turek.net.pl
Redakcja Turek.net.plFB
email: redakcja@turek.net.pl
telefon: 787 77 74 72