Do sytuacji takiej dojdzie już niebawem, bo oto w dniach 18-19 kwietnia ekipa popularnego serialu pojawi się właśnie w naszym mieście. Okazuje się bowiem, iż umieszczenie w fabule znanej wszystkim Polakom telenoweli drobiarza z okolic Turku to nie przypadek. - Postać ta pojawiła się, gdyż chcemy nieco uatrakcyjnić fabułę. Bohaterowie od zawsze spędzają święta w Warszawie, więc aby nieco zmodyfikować skostniałą tradycję świątecznych odcinków, wyślemy ich właśnie do Turku – ujawnia Violetta Purcel, główna scenarzystka serialu.

Wizyta ekipy serialu to szansa na zaistnienie w telewizji. W przyszłym tygodniu producenci poszukiwać będą w gminach ościennych Turku domostwa, które mogłoby się pojawić w serialu jako posesja hodowcy drobiu. - Nie oczekujemy od chętnych widoku fermy za domem. Przyjmiemy pewną umowność pleneru. Liczy się ogólna estetyka podwórza, jednak przyzwoitość nakazuje, by po obejściu dreptało trochę kaczek czy kurczaków – objaśnia podstawowe wymagania pani Violetta. Zainteresowani powinni informować o chęci użyczenia posesji możliwie jak najszybciej sołtysów swych miejscowości.

Okazuje się, że można także samemu wystąpić w odcinku świątecznym telenoweli. Producenci w dniach 8-9 kwietnia przeprowadzą casting, mający na celu wyłonienie odtwórców epizodycznych ról członków rodziny hodowcy drobiu, czy jego wścibskich sąsiadów. Jak się okazuje, istnieją pewne ograniczenia. - W jednym z odcinków postać drobiarza mówi o swym ojcu: „Zęby już nie te u niego. Gęsiny nie jada, przeżuć ciężko”. Dlatego też do tej roli poszukiwać będziemy panów o niezbyt kompletnym uzębieniu. Można powiedzieć aktorów charakterystycznych. Co do innych postaci, nie ma takich obostrzeń – informuje scenarzystka.

Twórcy nie zdradzają wszystkich tajemnic, jednak pewnym jest to, iż w świątecznym odcinku zobaczymy znanych nam dobrze bohaterów spacerujących chociażby po turkowskim rynku. - Nie zabraknie humoru, to mogę zagwarantować – zapewnia scenarzystka. - Bohaterowie w ostatniej chwili dojdą do wniosku, że nie wypada odwiedzić krewniaka z gołymi rekami, więc jeden z panów zrobi szybkie zakupy. Redakcji udało się dowiedzieć, iż w tym celu ekipa serialu wykorzysta podczas zdjęć naturalne wnętrza sklepu monopolowego nieopodal „Barbórki”. - Nie powiem, co sprzedam. Nie padnie żadna nazwa handlowa alkoholu, bo nie może tego typu reklamy być w serialu, ale zapewniam, że procenty będą. Zresztą, co za różnica co sprzedam – obsłużyć Ryśka to przygoda życia – mówi nie ukrywając wzruszenia pan Adam, właściciel sklepu.

Ekipa telenoweli zapewnia, że postara się w jak najmniejszym stopniu zakłócać swą pracą życie mieszkańców miasta. - Nie chcemy stwarzać większych utrudnień Turkowianom, więc rynek oraz odchodzące od niego ulice Kolska, Kaliska, 3 Maja, będą zamknięte jedynie przez dwa dni w godz. 7.30-15.00 - informują filmowcy.

AS