Burmistrz Turku przypomniał przybyłym na ukazanie odnowionych wnętrz historię tego zamysłu, jednocześnie dziękując wszystkim, którzy przyczynili się do nadania Ratuszowi nowego blasku.  – Były też rożne zdania na temat projektu. Było wielu ludzi, którzy uważali, że jest to może zbyt ekstrawaganckie. Czasem ludzie mówią: najpierw chleb, potem kultura, ale myślę, że my już jesteśmy w Polsce na takim etapie, że jeżeli chodzi o chleb to jest on generalnie dostępny, a z kulturą to jest różnie i trzeba ją  faktycznie podnosić do góry i wpływać na to, by duchowo ludzie się doskonalili – zauważył włodarz miasta.

Choć podobno gentlemani nie rozmawiają o pieniądzach, nie sposób było jednak nie poruszyć tej kwestii podczas spotkania z władzami miasta. Całkowity koszt inwestycji – jak informował Zdzisław Czapla – przekroczył 6,6 miliona złotych, jednak wkład Turku był zdecydowanie mniejszy. – Wiemy, że sporo to kosztowało. Rzeczywiście, ale zwróćcie Państwo uwagę, że większość tych środków - znakomita większość - to są środki zewnętrzne, które udało się pozyskać. Można w sumie powiedzieć, że miasto zapłaciło czwarty grosz - 3/4 są to środki zewnętrzne, a zaledwie 1/4 pochodzi z budżetu. To jest też godne podkreślenia – zauważył Burmistrz Czapla.

Środowe spotkanie nie polegało bynajmniej na tym, by we wszelkie zapewnienia uwierzyć na tzw. „ładne oczy”. Nim włodarze miasta zabrali głos podczas okolicznościowej konferencji prasowej, nadarzyła się okazja by - jeszcze dość puste - przestrzenie budynku pozwiedzać. W rolę przewodnika wcielił się dyrektor Muzeum Rzemiosła Tkackiego w Turku - Bartosz Stachowiak. Sednem dwukondygnacyjnego budynku są oczywiście sale ekspozycyjne i wystawowe. Tam już niebawem będzie można oglądać min. dzieła Józefa Mehoffera, a także pamiątki po artyście, będące w posiadaniu Muzeum i Gminy Miejskiej Turek. Gratką mają być chociażby pokaźnych rozmiarów kartony z projektami polichromii i witraży.

W bryle wyremontowanego budynku oko szczególnie przyciąga dwukondygnacyjny krużganek, rozmieszczony wokół wewnętrznego dziedzińca ratusza. Ten został w całości przeszklony, więc zarówno ściany jak i strop przepuszczają światło. Szybko wśród zwiedzających pojawiła się słuszna uwaga, iż owa szklana podłoga piętra może być dla panów dodatkową atrakcją, a dla pań preferujących spódniczki źródłem lekkiego dyskomfortu.

Funkcja wystawiennicza nie dotyczy wszystkich pomieszczeń. W budynku znalazło się miejsce na tzw. mediatekę, pracownie artystyczne, a nawet kawiarnię z tarasem. Na parterze ulokowane zostaną Punkt Informacji Turystycznej, pomieszczenie administracji, a także serwerownia i szatnia. Dziedziniec, który okalany jest przez szklany krużganek, także nie ma być przestrzenią martwą, a powinien np. gościć koncerty, a nawet stać się zaimprowizowaną salą kinową na świeżym powietrzu.

W wyniku prac remontowo-budowlanych budynku ratusza, muzeum dysponuje obecnie prawie 40 pomieszczeniami, a jego powierzchnia zwiększyła się ponad 5-krotnie. Wnętrza przystosowane zostały do potrzeb osób niepełnosprawnych.

AW