Krótka piłka związkowców
Fiaskiem zakończyła się próba przeprowadzenia rozmów starosty ze szpitalnymi związkowcami. Poniedziałkowe obrady przerwane zostały błyskawicznie, a powodem tego miała być obecność osób nie będących pracownikami SPZOZ.
Kwestia szpitalnych problemów nabiera tempa. Za sobą mamy już nerwowe dysputy radnych powiatowych, czy np. deklaracje Władysława Karskiego, informującego o braku wiary w dyr. Bogdana Kawkę. Szansą na zrobienie kroku w kierunku poszukiwania rozwiązań problemu mogło być spotkanie Zbigniewa Bartosika z przedstawicielami związków zawodowych, funkcjonujących przy SPZOZ. Propozycja rozmów padła w dniu 2 kwietnia, w czasie wizyty Zarządu Powiatu w szpitalu. Jak się jednak okazuje, poniedziałkowe rozmowy nawet się nie zaczęły, a zainteresowani wrócili do swoich zajęć już po kilku minutach.
Jak informują liderzy związkowców, powodem całego zamieszania miało być pojawienie się na spotkaniu osób, nie będących pracownikami szpitala. Niepożądaną stała się m.in. obecność Piotra Itczaka, właściciela firma Iva-PIT. Związkowcy zadeklarowali, iż pragną - wedle wcześniejszych ustaleń - rozmawiać ze starostą tylko we własnym gronie. Tymczasem Zbigniew Bartosik informować miał, iż Piotr Itczak jest także przedstawicielem pewnej grupy zawodowej, działającej przy szpitalu. Jak mówią przedstawiciele związkowców, woleli oni opuścić obrady, niż przystać na tak narzuconą formę.
Zapytany o zaistniałe zamieszanie Piotr Itczak informuje, iż po prostu starosta – jako organizator spotkania – chciał wysłuchać wielu stron, nie tylko przedstawicieli związków. Nie są przecież w nich zrzeszeni wszyscy pracujący w SPZOZ. Jak zauważa zapytany przez naszą redakcję, zamiast podjęcia rozmów spotkanie zostało nagle zerwane, co nosiło znamiona personalnej niechęci w stosunku do jego osoby. Ponadto ratownik medyczny wskazuje, że nie tylko w przypadku starosty można mówić o dokonaniu odstępstw od ustalonej formy spotkania. Jeśli chodzi o związkowców, to – jak podaje Piotr Itczak – przybyli oni na rozmowy w grupie większej, niż przewidywano. Na spotkaniu ze Zbigniewem Bartosikiem pojawić się miało 4-5 osób, a przybyło około 10.
Jak zauważają związkowcy, nieudane spotkanie było pomysłem starosty i to po stronie Zbigniewa Bartosika leży inicjatywa dalszych poczynań. O kolejnych działaniach władz powiatu tureckiego w sprawie sytuacji SPZOZ w Turku będziemy informować na bieżąco.
AW
Akadiusz Wszędybył dla Turek.net.pl
Redakcja Turek.net.plFB
email: redakcja@turek.net.pl
telefon: 787 77 74 72