Zabrali Bestwinie mandat
Samorządowcy potrafią toczyć ze sobą boje na rozmaite sposoby, a skrajnym przypadkiem politycznej rywalizacji – oczywiście "w imię dobra mieszkańców" – może być odebranie mandatu. Do takiego zdarzenia doszło podczas XXV sesji Rady Miejskiej Turku, a Krzysztof Bestwina może od teraz odwiedzać salę im. Solidarności jedynie jako zwykły gość.
W porządku obrad XXV Sesji znalazł się punkt dotyczący podjęcia uchwały w sprawie wygaśnięcia mandatu radnego. Okazało się bowiem, że taki projekt złożyła grupa miejskich samorządowców. Mówiąc konkretniej – podpisali się pod nim Krystyna Apelt, Kornela Józefiak, Dariusz Jasak, Roman Groblica, Henryk Kacprzak oraz Adrian Wielogórski. Osoby te utyskiwały na to, że Bestwina przebywa nie w Turku, a np. w Olkuszu, a przez to rzadko uczestniczy w obradach Rady Miejskiej i posiedzeniach komisji itp.
"Ma on [radny – przyp. red] obowiązek utrzymywać stałą więź z mieszkańcami oraz ich organizacjami, a w szczególności przyjmować zgłaszane przez mieszkańców gminy postulaty i przedstawiać je organom gminy do rozpatrzenia. Jest oczywiste, że radny przebywający stale poza obszarem gminy, w której uzyskał mandat, traci więź zarówno z mieszkańcami, jak i z samą gminą..." – czytamy w uzasadnieniu projektu wspomnianej uchwały.
Rzecz jasna podczas XXV Sesji głos zabrał sam Krzysztof Bestwina. Radny w czasie swego wystąpienia wspominał historię swej pracy w turkowskim szpitalu oraz współpracy z poszczególnymi władzami powiatu itp. Samorządowiec przyznał, że obecnie jego kariera zawodowa rzuciła go w dość odległe rejony, jednak absolutnie nie znaczy to, że zapomniał o naszym mieście i nie chce być radnym. Krzysztof Bestwina przekonywał innych samorządowców, że wiąże swą przyszłość z Turkiem, stara się utrzymywać kontakt z wyborcami, a także chętnie wspiera rozmaite, lokalne inicjatywy. Za zaniechaniem odbierania mandatu radnemu miało przemawiać to, że Bestwina tylko w Turku posiada własnościowe mieszkanie, jest członkiem fundacji „Złota Godzina”, tutaj także płaci podatki, jak zauważył niemałe.
Tego typu wyjaśnienia i deklaracje bynajmniej nie przemówiły do wszystkich. Jasnych odpowiedzi na 13 pytań oczekiwał od samorządowca Adrian Wielogórski. Pytał on nie tylko, czy Bestwina wynajmuje komuś swe mieszkanie, ale też dociekał tego, do jakiego lekarza chadza jego żona, gdzie i w jakiej przychodni zapisane jest jego dziecko. Tematyka pytań oburzyła m.in. Mariolę Kadrzyńską-Siwek i Tomasza Kwaśnego. – A mnie kiedy będziecie pytać, gdzie moja żona albo dziecko chodzi do lekarza? Gdy na ilu sesjach mnie nie będzie? Pięciu, ośmiu? – grzmiał radny Kwaśny.
Podczas głosowania nad wygaśnięciem mandatu radnego, 7 samorządowców było "za" pozbyciem się z Rady Miejskiej Krzysztofa Bestwiny, 5 było przeciw, 9 radnych wstrzymało się od głosu. Choć padła propozycja głosowania imiennego, większość samorządowców zdecydowała się nie przychylać do tego wniosku.
Były radny miejski Bestwina zapytany przez nas oto, czy weźmie udział w konkursie na stanowisko dyrektora szpitala w Turku odpowiedział, że nie należy wykluczać żadnych możliwości.
AW
Fot. M.Derucki
Akadiusz Wszędybył dla Turek.net.pl
Redakcja Turek.net.plFB
email: redakcja@turek.net.pl
telefon: 787 77 74 72