Kres nielegalnemu procederowi położyli funkcjonariusze łódzkiego CBŚ. To oni wkroczyli na plantację konopi indyjskich w powiecie tureckim. Uprawa tejże rośliny prowadzona była na terenie prywatnej, wynajętej posesji, na obrzeżach jednej z małych miejscowości, której nazwy służby nie podają.

Wiadomo, że konopie rosły w doskonale przygotowanych warunkach. Rośliny znajdowały się w odpowiednio przerobionych budynkach garażowych, których ściany wyłożone były folią, która pozwoliła na lepsze zachowanie ciepła. Ponadto w pomieszczeniach zainstalowano specjalne filtry, dzięki którym na zewnątrz nie wydostawał się zapach, który mógłby zwrócić czyjąś uwagę.  Na dodatek do miejsca, gdzie rosły krzaki, trzeba było się dostać przez dziurę wybitą w ścianie łazienki. Suszarnia z kolei znajdowała się na strychu.

Podczas nalotu znaleziono aż 560 kg marihuany, zapakowanej już w worki i gotowej do dostarczenia na rynek. Funkcjonariusze zatrzymali dwóch mężczyzn w wieku 46 i 32 lat. Aresztowani mieli wcześniej problemy z prawem, teraz grozi im kara do 8 lat pozbawienia wolności. Póki co Prokuratura Apelacyjna w Łodzi przedstawiła im zarzuty dotyczące wytwarzania i uprawy środków odurzających.

AW
Foto i wideo: materiały operacyjne CBŚ i KWP Łódź / www.lodzka.policja.gov.pl