Afera pedofilska w Turku. Dwóch mężczyzn aresztowanych za seksualne wykorzystywanie nieletnich

Zatrzymanie dwóch mieszkańców Turku podejrzanych o wielokrotne seksualne wykorzystywanie nieletnich potwiedzili dziś policjanci z Komendy Wojewódzkiej w Poznaniu. Prokuratura Okręgowa w Koninie prowadzi śledztwo, które rzuca światło na najohydniejsze z przestępstw, mające ciągnąć się od 2013 roku.
Znani i szanowani mieszkańcy Turku za kratkami
Sprawa nabrała tempa pod koniec 2024 roku, kiedy Komenda Wojewódzka Policji w Poznaniu otrzymała informacje sugerujące, że dwóch dorosłych mężczyzn z Turku dopuszczało się wykorzystywania seksualnego nieletnich chłopców poniżej 15 roku życia. Zebrane materiały były na tyle mocne, że prokuratura wszczęła formalne śledztwo.
W poniedziałek, 7 kwietnia, policjanci z Poznania, wspierani przez funkcjonariuszy Centralnego Biura Zwalczania Cyberprzestępczości, zatrzymali podejrzanych. Zabezpieczono również sprzęt komputerowy i nośniki danych, które mogą dostarczyć kluczowych dowodów w sprawie. W trakcie zatrzymania mężczyzn do celów śledztwa zarekwirowano także obraz Jana Pawła II z kościoła pw. św. Barbary w Turku będący dowodem w sprawie.
Zatrzymani to dwaj 48-letni mężczyźni – lekarz Artur Z., kierownik oddziału onkologicznego jednego z konińskich szpitali, przyjmujący pacjentów również w jednej z poradni w Turku, oraz Krzysztof A. organista w kościele pw. św. Barbary w Turku (Gazeta Wyborcza podawała wcześniej, że chodzi o kościół pw. NSPJ w Turku. Informacja została przez GW sprostowana). Obaj byli dotąd niekarani i powszechnie postrzegani jako osoby zaufania społecznego. Artur Z. od wielu lat udzielał się także aktywnie jako ministrant w kościele pw. św. Barbary w Turku.
We wtorek, 9 kwietnia, zostali doprowadzeni w kajdankach do sądu w Koninie, gdzie zapadła decyzja o ich tymczasowym aresztowaniu. Prokuratura postawiła im zarzuty wielokrotnego wykorzystywania seksualnego dzieci, co - zgodnie z art. 200 §1 kodeksu karnego - zagrożone jest karą do 15 lat pozbawienia wolności.
Według ustaleń Gazety Wyborczej Krzysztof A. miał przyznać się do winy w czasie przesłuchania. Onkolog Artur Z. zaprzeczył, ale złożył wyjaśnienia.
Informacje o zatrzymaniach krążyły po mieście jeszcze przed oficjalnym komunikatem. Dzisiejszy komunikat Komendy Wojewódzkiej Policji w Poznaniu nie pozostawiły złudzeń – sprawa ma charakter wyjątkowo poważny i może pociągnąć za sobą szerokie konsekwencje nie tylko prawne, ale też społeczne i instytucjonalne.
To jeden z najgłośniejszych i najbardziej bulwersujących przypadków przestępstw seksualnych w regionie od lat. Śledztwo trwa, a kolejne dni mogą przynieść dalsze informacje i możliwe rozszerzenie postępowania.
źródło: KWP Poznań/ Gazeta Wyborcza / inf. własne
