Bezdomne zwierzaki kosztują gminy zbyt wiele?
Sporo ludzi – więc także i samorządowców – jest miłośnikami czworonogów, ale gdy dochodzi do szacowania kosztów utrzymania bezpańskich psów i kotów owo uczucie może lekko przygasnąć. Podczas XLIII Rady Gminy Turek radny Lucjan Filipiak upominał, że zapewnienie opieki zwierzętom pochłania nazbyt duże kwoty pieniędzy.
Lucjan Filipiak mówił o tym, że należy mieć na uwadze aspekt ekonomiczny i bacznie przyglądać się kwotom wydawanym na czworonogi: – No teraz mamy elegancko schronisko, hotel dla piesków i dla kotków, więc ma starosta problem, wójtowie, burmistrzowie. Co komisja, co sesja pan Lucjan senior gimnastykuje się i prosi. Dzisiaj powiem krótko - proszę o wykaz ilości psów i kotków, bo budżet mamy do przyjęcia.
Samorządowiec klarownie wyjaśnił, dlaczego boli go wydatkowanie pokaźnych kwot na bezdomne zwierzęta: – Nie mamy na lampę, nie mamy na znak, nie mamy na dziecko, szkołę chcemy rozbudować w Chlebowie, na kanalizację nie ma w gminie, ale na pieski 130 000 zł mamy! (…) 130 000 zł proszę państwa na psy dajemy!? Ktoś ma dziecko niesprawne - nie ma pieniążków, ktoś ma dziecko niesprawne - nie ma lekarstwa, a tu na psy?
Lucjan Filipiak zaznaczył, iż bynajmniej nie ma nic przeciwko zwierzętom, oburza go za to postępowanie ludzi, którzy ot tak pozbywają się ich, narażając potem gminę na duże wydatki: – Ja kocham pieska, kocham kotka, bo myszy miałem, to mi połapały, ale zwierzę trzeba mieć w domu, a nie puścić gdzieś.
AW

Akadiusz Wszędybył dla Turek.net.pl
Redakcja Turek.net.plFB
email: redakcja@turek.net.pl
telefon: 787 77 74 72