W gm. Turek nie wszyscy płacą za śmieci
W środę 12 lutego odbyła się XLV sesja Rady Gminy Turek. W jej trakcie można było dowiedzieć się, że kilkanaście procent mieszkańców podturkowskich miejscowości oddających śmieci „miga” się od płacenia za tę usługę.
Nowy system gospodarki odpadami funkcjonuje już „grubo” ponad pół roku, czas już więc na pierwsze analizy. Te potrafią być mało optymistyczne, gdyż np. wiadomo już, że we Władysławowie przyjęte stawki nie pokrywają generowanych przez „śmieciową rewolucję” kosztów i trzeba będzie do działania dopłacić ok. 130 000 zł. Mniejsze „manko” dostrzegalne jest póki co w Gminie Turek. – Łączna wysokość pieniędzy, jakie powinniśmy pozyskać za okres od 1 lipca 2013 do końca grudnia wynieść powinna niespełna 280 000 zł. Póki co zebraliśmy 242 000 zł. Stanowi to ok. 87% – mówił w środę wójt Mikołajczyk.
Co dalej z niesumiennymi płatnikami? Oczywiście gmina nie podaruje tym osobom tychże zaległości. – Z początkiem roku powysyłaliśmy do mieszkańców, którzy zalegają, stosowne upomnienia. W tej chwili te osoby te zaległości wpłacają. Można uznać, że po tych upomnieniach wpłaty pewnie będą na poziomie blisko 100%. Nie powinno być źle – wyraził swą optymistyczną opinię wójt.
W tej chwili w Gminie Turek trwa analizowanie sytuacji odbioru odpadów komunalnych z nieruchomości i tego, czy oddawane były np. większe ilości odpadów zmieszanych, niż wynikałoby to z normatywnego przeliczenia itp. Jak wskazał wójt, wiadomo już, że "globalna" szacunkowa ilość śmieci, którą mieli oddać mieszkańcy, została przekroczona.
AW