Podczas XLIV sesji radni musieli zająć się projektem uchwały, nanoszącym poprawki do budżetu na rok 2014.  W projekcie pojawił się zapis dotyczący zapewnienia 400 000 zł na modernizację drogi w Galewie. – Pan radny Budynek bardzo mocno o to zabiegał. Będzie ona robiona, bo wymaga ona remontu – mówił o takiej decyzji przewodniczący Kiciński.

Taki pomysł niezbyt spodobał się niektórym radnym. Głos w sprawie modernizacji drogi zabrała chociażby Anna Perederij. Zdaniem radnej Galew znów otrzymuje wsparcie, podczas gdy o innych miejscowościach władze gminy zapominają: – Wójt pokochał Galew. Może jakieś objawienie tam mu się stało.

W sprawie modernizacji drogi wypowiedział się także Piotr Maciaszek. Zdaniem radnego działanie zda się na niewiele, jeśli na poważnie nie podejdzie się do sprawy ograniczenia ruchu ciężarówek o zbyt dużej masie: – Remont tak, ale trzeba pamiętać o pilnowaniu ograniczenia tonażu. Co z tego, że my zrobimy remont, jak to zaraz się rozleci?

Radnego Maciaszka wspierała Anna Perederij. Radna mówiła wprost, że teraz niezbyt dba się o to, by potężne ciężarówki nie jeździły po drogach dla nich nieprzeznaczonych, więc jaki sens ma wydawanie pieniędzy na modernizację trasy tylko po to, by po kilku miesiącach nowy - i bardzo drogi asfalt - został ponownie zdewastowany przez ciężkie pojazdy. – Właśnie, co to zmieni? Jeśli teraz nie możemy jakoś zadziałać, to co? Nagle stanie się cud w Galewie? Po objawieniu? (…) Teraz nic nie możemy zadziałać, Policja nic nie robi z tym, a potem nagle położymy nową drogę, wyrzucimy pieniądze i nagle stanie się cud? I Policja będzie nas słuchała, będzie stała i pilnowała? Nie możemy teraz zadziałać, a nagle potem stanie się cud? Objawienie, no dla mnie to jest objawienie. To jest wywalanie pieniędzy, skoro i tak tamtędy będą jeździć – pomstowała radna.

Wójt Krasowski daleki był od popadania w zdenerwowanie niczym radna Perederij, przyznał jednak, iż ruch ciężarówek w miejscach niedozwolonych to problem, więc oczekuje od radnych, że też będą poczuwać się do odpowiedzialności i informować mundurowych o łamaniu prawa przez kierowców. – No proszę państwa, ja nie jestem szeryfem – mówił wójt Krasowski sugerując, że choć leży mu na sercu problem niszczonych dróg, to przecież nie widzi wszelkiego łamania zakazów w gminie, więc potrzebuje wsparcia innych osób.

Tak krytyczny jak Anna Perederij wobec policjantów nie był Tomasz Kiciński. – To było już tematem rozmów, no policjanci zatrzymują – mówił przewodniczący. – Tych co nie potrzeba – kontrowała radna Perederij.

Uchwała nanosząca poprawki do budżetu, dzięki której 400 000 zł wydanych zostanie na modernizację drogi w Galewie, została przyjęta przy 12 głosach "za" i 1 "wstrzymującym".

AW