Podczas II sesji Rady Gminy Turek radni zajmowali się m.in. przyjęciem poprawek do budżetu. Te nie zachwyciły Karola Maca. – Ja w temacie zmian w budżecie. Wiem, że w tym budżecie została zdjęta droga w Dzierżąznej, o której rozmawialiśmy przez ostatnie 4 lata. Wiem również, że została zdjęta lampa solarna, która była planowana w Szadowie. Czy ma pan jakiś plan w związku z tym, jak drogę w Dzierżaznej jakoś utwardzić? Co z tą lampą? Czy są pomysły na realizację tych zadań, dość istotnych z punktu widzenia mieszkańców? – dociekał Mac.

Nie tylko Mac był zatroskany, gdyż wtórował mu również sołtys Bukowski. – Nasz fundusz sołecki był przeznaczony na projekt tej drogi. To teraz nam ten projekt przepadnie w takim układzie? Coś mi się to nie podoba. Fundusz przepadł i projekt przepadnie – stwierdził sołtys Dzierżaznej. – Pieniądze z funduszu sołeckiego panie sołtysie nie przepadły, bo one zostały w budżecie gminy – odpowiadał wójt.

Karol Mikołajczyk wytłumaczył dokładnie, dlaczego trudno spodziewać się asfaltu na odcinku tejże drogi. – Powiem w ten sposób - tam powstał pomysł tej drogi asfaltowej na dobrą sprawę bez jakichś głębszych przemyśleń. Zdecydowaliśmy się na tę budowę w sytuacji, kiedy nie wiedzieliśmy, jaki jest stan prawny gruntów i czy tak naprawdę nie ma potrzeb większych, nawet w okręgu pana radnego Maca, no i czy nie można problemu rozwiązać inaczej, niż przez budowę drogi asfaltowej. Akurat ta droga przebiega przez teren dwóch żwirowni. Czy ona długo się ostoi, skoro tam będzie ciężki sprzęt jeździł, będzie zasypana żwirem, błotem? (…) Trzeba znaleźć jakieś rozwiązanie utwardzenia tej drogi, ale nie wiem, czy akurat asfalt jest najlepszym rozwiązaniem.

Wójt Karol Mikołajczyk wyjaśnił też, że pieniądze na lampę zostały zdjęte z budżetu, gdyż i tak nie byłoby możliwości jej wykonania jeszcze w 2014 roku, a poza tym zauważył, że to, czy lampa solarna rozwiązuje problem mieszkańców danej części Szadowa, jest też sprawą dyskusyjną.

AW