Cmentarz w Sarbicach (gm. Przykona) był przez lata zapomniany. Po II wojnie światowej w okolicy zabrakło ewangelików, którzy zadbaliby o ten niewielki kawałek świętej ziemi. Mieszkańcy wsi dojeżdżali przez jego środek na okoliczne pola, a na jego terenie powstało nielegalne wyrobisko piasku. Dopiero w tym roku działacze stowarzyszenia „Frydhof”, zajmującego się porządkowaniem i odnawianiem starych cmentarzy, wraz z wolontariuszami i druhami OSP Radyczyny wycięli krzewy porastające teren nekropolii oraz zakopali dół. Ocalałe pomniki zostały oczyszczone i posklejane

W minioną sobotę, 25 listopada, na cmentarzu w Sarbicach miało odbyć się uroczyste nabożeństwo ekumeniczne, jednak zaproszony na to wydarzenie ksiądz z parafii Janiszew nie przybył. Obecny w Sarbicach pastor Waldemar Wunsz poprowadził modlitwę, w której uczestniczyli mieszkańcy wsi i gminy oraz goście ze stowarzyszenia "Frydhof" z panią Urszula Karolczak na czele.

Czym jest ekumenizm?

Ekumenizm to ruch w obrębie chrześcijaństwa dążący do przywrócenia jedności pomiędzy rozlicznymi wyznaniami chrześcijańskimi w ramach jednego Kościoła. Głównym narzędziem ekumenizmu jest dialog i wspólna modlitwa.

- Ziemia jest ekumeniczna i przyjmuje każde ciało. Żyjemy w naszej różnorodności i podziałach, lecz nie zawsze potrafimy docenić, albo zrozumieć, że ktoś może żyć inaczej. – mówił podczas modlitwy ks. Waldemar Wunsz z Parafii Ewangelicko-Augsburskiej w Turku. - Czasem mam wrażenie, że dużo łatwiej jest myśleć przez konflikt, odrzucenie, bo wtedy wydaje nam się, że możemy zrozumieć siebie. Wyróżnić siebie, odrzucając innych. Ale to niewłaściwa droga – mówił ks. Wunsz.

Pastor Wunsz wyraził nadzieję, od czasu końca II wś minęło wystarczająco dużo czasu, aby mieszkańcy mogli spojrzeć na cmentarz w Sarbicach inaczej. - Mam nadzieję, że będziemy potrafili na miejsca spoczynku innych ludzi patrzeć z szacunkiem. A wiedząc, że nie ma kto zadbać o to miejsce, od czas do czasu zgarnąć stąd, to co naniósł czas.

M. Derucki