Kłopoty z windą w Turkowskim Szpitalu
Przez okres ostatnich trzech miesięcy docierały do redakcji Turek.net.pl sygnały o poważnych kłopotach w komunikacji wewnętrznej szpitala.
Z informacji przekazanych nam przez czytelnika po publikacji
sprawy niedziałającej windy, udało się ją uruchomić i oddać do użytku.
Turkowska placówka wyposażona jest w dwie windy których zadaniem jest transport pacjentów, sprzętu, personelu. O ile jedna z nich z uwagi na lokalizację w nowej części szpitala wykorzystywana była dotychczas sporadycznie przez personel i administrację szpitala o tyle druga jest już w prawidłowej pracy placówki niezbędna. Stara winda umiejscowiona jest w starej części szpitala i posiada bezpośrednie połączenie z tak ważnym oddziałami jak ginekologia, ortopedia czy wewnętrzny. Jak opisuje problem osoba bezpośrednio związana z pracą w placówce, winda nie działa prawidłowo od blisko trzech miesięcy. Problem polegał na zablokowanych drzwiach windy od strony izby przyjęć, a od tygodnia została całkowicie wyłączona z ruchu. Na windzie została umieszczona tylko informacja o awarii.
"Jest to poważne utrudnienie dla pracy szpitala z uwagi problemy z transportem pacjentów, sprzętu i personelu na stare oddziały. Aby przetransportować pacjenta musimy teraz jechać z nim przez cały ciąg szpitala do windy w nowym budynku po czym po wjechaniu na odpowiednie piętro znów transportować go przez dział administracyjny albo stary korytarz RTG. Były sytuacje, że trzeba było pacjenta wnosić po schodach! No są poważne problemy komunikacyjne ale i może przede wszystkim jest to sytuacja niebezpieczna dla zdrowia wszystkich pacjentów" - czytamy w nadesłanej do nas informacji zainteresowanej problemem osoby. W taki sam sposób odbywa się m.in. transport bielizny do pralni czy wywóz śmieci. Jak wskazuje nasz czytelnik problem był wielokrotnie zgłaszany administracji a w tym dyrektorowi szpitala panu Grzegorzowi Gibaszkowi.
Aby wyjaśnić sprawę skontaktowaliśmy się z działem administracyjnym turkowskiej lecznicy. W piątek 4 stycznia dyrektor szpitala Gibaszek był nieuchwytny, natomiast kilak słów wyjaśnień uzyskaliśmy od Kierownik Działu Administracyjno-Organizacyjnego Pani Elżbiety Sylwestrzak. Jak stwierdziła Kierownik "Były tylko wymieniane drzwi na przeciwpożarowe i czekamy na dozór techniczny. Szczegółowych informacji może udzielić tylko Dyrektor".
W dniu dzisiejszym ponowiliśmy próbę kontaktu z Panem Grzegorzem Gibaszkiem, tym razem skuteczną. Na pytanie o problemy w funkcjonowaniu windy dyrektor przekonywał, że aż takich długoterminowych przestojów nie było. „Były takie sytuacje przy remontach oddziałów że dzień czy dwa winda musiała być nieczynna, bo tak jak Pani Kierownik powiedziała były wymieniane drzwi na przeciwpożarowe. Chodzi winda z drugiej strony szpitala w ten sposób aby chorych ewentualnie można było transportować na jeden czy drugi oddział ale nigdy nie było tak aby przez 3 miesiące winda nie chodziła. Wiadomo, że prace remontowe trwają w szpitalu od kilkunastu miesięcy. Jeżeli trwają prace to systematycznie na każdym oddziale te drzwi są wymieniane zgodnie z przepisami BHP i ekspertyzą strażacką, która była robiona w 2017 roku” - stwierdził Dyrektor Gibaszek w rozmowie z redakcją. Jak dodał, dzisiaj tj. 7 stycznia z uwagi na zużycie będzie wymieniane jeszcze koło pasowe. Nie sposób więc dopuścić sprzętu do używania póki jest niesprawny i nie spełnia wymogów.
Czy uda się zakończyć kłopoty wewnątrz komunikacyjne placówki? Miejmy nadzieje, że nastąpi to już wkrótce dla dobra pacjentów i komfortu pracy personelu szpitala.
MS