Z Wielopolem w sercu. Artur Lodziński i premiera jego najnowszej publikacji "Wielopole - czasy i ludzie"
Wielopole zajmuje w jego sercu i życiu szczególne miejsce. Stąd pochodzi rodzina jego mamy, to tu „za dzieciaka” spędził niejedno lato – u dziadków i wujostwa. Teraz, jako autor monografii poświęconej tej miejscowości, Artur Lodziński odwiedzi Wielopole i jego mieszkańców po raz kolejny. W niedzielę premiera publikacji „Wielopole – czasy i ludzie”, odbędzie się właśnie tam.
Wielopole to mała miejscowość w gminie Tuliszków. Wieś zamieszkuje niewiele ponad 300 osób. Dlaczego akurat ona stała się główną bohaterką kolejnej monografii regionalisty i miłośnika staroci, Artura Lodzińskiego? W przededniu premiery publikacji „Wielopole – czasy i ludzie” zapytaliśmy o to samego autora.
Anna Wiśniewska-Kocik: To już trzecia Pana publikacja poświęcona jednej z okolicznych miejscowości, tym razem Wielopolu w gminie Tuliszków. Co znajdziemy w środku?
Artur Lodziński: Tak, wcześniej były dwie publikacje o miejscowości Bicz w gminie Stare Miasto, powiat koniński. Natomiast w bieżącym roku wziąłem sobie na cel Wielopole, choć pomysł aby napisać książkę o tej miejscowości, narodził się jesienią 2022 roku. Jednak fizycznie prace nad tą publikacją rozpocząłem z początkiem bieżącego roku. W publikacji znajdziemy, m.in. sporo informacji w postaci materiałów archiwalnych – pozyskanych z archiwów państwowych i od obecnych mieszkańców miejscowości, są to np.: skany historycznych dokumentów i fotografii. Znajdują się także wspomnienia z odległych czasów, a także fotografie plenerowe: przyrody i architektury, które osobiście wykonałem. Sporo miejsca w publikacji poświęciłem również dawnej szkole podstawowej, której korzenie sięgają XIX w. (obecnie nieistniejącej) oraz osadnictwu olenderskiemu.
AWK: Dlaczego zdecydował się Pan pisać akurat o tym miejscu?
AL: Pisanie o Wielopolu to tak naprawdę powrót do mojego dzieciństwa, które tak cudownie spędzałem u dziadków i wujostwa. Tak się składa, iż z Wielopola wywodzą się moi dziadkowie od strony mamy. Także oczywistym było, że miejscowość musi się znaleźć w kręgu moich zainteresowań i warta jest aby powstała o niej publikacja.
AWK: Wiemy, że w Pańskiej pracy niemałą role odegrali sami mieszkańcy Wielopola. Proszę opowiedzieć na ten temat coś więcej.
AL: W tym miejscu, muszę złożyć ogromne podziękowania dla mieszkańców Wielopola, gdyż bez nich publikacja raczej by nie powstała. Przykładem takich działań jest wzorowe zorganizowanie dwóch spotkań z mieszkańcami w świetlicy wiejskiej, które odbyły się w lutym i sierpniu tego roku. Spotkania dotyczyły oczywiście spraw powstającej publikacji. W tejże świetlicy (strażnicy OSP) w niedzielę, 17 grudnia, odbędzie się spotkanie autorskie. Mam nadzieję, że tak jak przy poprzednich spotkaniach, frekwencja będzie równie wysoka. A ja dziś, w imieniu swoim oraz mieszkańców Wielopola, serdecznie zapraszam na to wydarzenie
AWK: Czy znając Wielopole jako krainę z lat dziecięcych i pisząc teraz monografię miejscowości coś Pana zaskoczyło? I czy napisana przez Pana monografia Wielopola wyczerpała temat?
AL: Wielopole ma też swoje tajemnice, które nie do końca udało mi się rozwikłać. Być może uda mi się to zrobić w kolejnej publikacji, nad którą wstępnie rozpocząłem prace. Będzie to opowieść o dawnych mieszkańcach tej wsi, zamieszkujących te ziemie przez 125 lat.
Spotkanie autorskie połączone z premierą książki Artura Lodzińskiego „Wielopole – czasy i ludzie” odbędzie się w niedzielę, 17 grudnia, w świetlicy wiejskiej w Wielopolu. Początek o godz. 14:00.
Anna Wiśniewska-Kocik dla Turek.net.pl
Redakcja Turek.net.plFB
email: redakcja@turek.net.pl
telefon: 787 77 74 72