W ostatnich tygodniach większość lokalnych samorządów musiała sobie poradzić z rozwikłaniem problemu, jakim jest przyjęcie pakietu uchwał, dotyczących tegorocznej „rewolucji” w gospodarowaniu śmieciami. Zjawisko to nie ominęło rzecz jasna gminy Turek. W czwartkowe popołudnie tamtejsi radni musieli pochylić się nad projektem uchwały w sprawie wyboru metody ustalenia opłaty za gospodarowanie odpadami komunalnymi oraz ustanowienia odpowiednich stawek. Te naliczane miały być także „od głowy” i wynosić 5 zł (dla osób nieco bardziej dbających o ekologię i gotowych do selektywnej zbiórki) oraz 10 zł (dla nie zajmujących się segregacją).

– Jeśli chodzi o naszą propozycję, to ta kwestia była dyskutowana na komisjach w grudniu i styczniu. Ustaliliśmy, że będziemy mimo wszystko pobierać opłaty od osoby. Nie możemy określić tej górnej granicy stawki dla gospodarstwa, ponieważ takiej mozliwości prawnej nie ma na dzień dzisiejszy. (…) Z pewnych wyliczeń, które mieliśmy, wychodziło nam coś na poziomie 6 zł - selektywnie, 12 zł - bez tego rodzaju zbiórki. Po rozmowach na komisjach jest propozycja państwa radnych, do której się przychylam czyli 5 zł i 10 zł. No zobaczymy co wyjdzie – mówił wójt Mikołajczyk.

Podczas  głosowania nad projektem uchwały w sprawie wyboru metody ustalenia opłaty za gospodarowanie odpadami komunalnymi oraz ustalenia stawek tej opłaty, 12 samorządowców było "za" kwotami w wysokości 5 zł i 10 zł, 1 radny opowiedział się "przeciw". W myśl Regulaminu utrzymania czystości i porządku na terenie Gminy Turek, od mieszkańców  dokonujących selekcji śmieci odpady segregowane odbierane będą bez limitów, a ilość odpadów zmieszanych ograniczono do 30 litrów na osobę.

Gwoli przypomnienia – w gminach powiatu tureckiego, np. we Władysławowie, Kawęczynie i Tuliszkowie stawkę opłaty za śmieci segregowane ustalono na 5,50 zł, 7 zł i 7,50 zł od osoby. Turkowscy samorządowcy – w trakcie grudniowej XXIII sesji, w kilkadziesiąt minut po spotkaniu opłatkowym – uszczęśliwili swych wyborców, decydując się na kwotę 13,10zł.

AW