Małgorzata Foremniak porównała ją do górskiego kryształu, Prokop do ciasta na solidnej podstawie talentu – jedno jest pewne – Paula została zauważona i doceniona, a nawet zachwyciła zarówno jurorów, prowadzących jak i publiczność.

Kiedy skończyła wykonanie swojej autorskiej kompozycji, którą zagrała na ogromnej, niemal pustej scenie, na kilka sekund zapadła cisza. Młodziutka wokalistka podniosła wtedy oczy, a w nich można było zobaczyć lekki strach… to prawdziwe emocje, które tak ujęły wszystkich świadków występu. – Czasami największą oznaką sukcesu nie są brawa, które od razu pojawiają się po występie, tylko te kilka sekund ciszy, bo ludzie po prostu chcą dalej słuchać – podsumował współprowadzący show Michał Kempa.

Owacje, które pojawiły się w kilka sekund po wybrzmieniu ostatniego słowa Pauli nie pozostawiły żadnej wątpliwości. Autentyczność występu Pauli ujęła wszystkich. A nawet rozwaliła Agnieszkę Chylińską, która początkowo sceptycznie nastawiona, po dwóch minutach diametralnie zmieniła zdanie. – Twoja dojrzałość jest niesłychana. Doskonały występ – podsumowała.

I kiedy jurorzy szykowali się do głosowania, Marcin Prokop stwierdził „Paula, mam nadzieję, że nie będę żałował tego ruchu…” i wyskoczył zza kulis aby wykorzystać swój Złoty Przycisk, a tym samym zagwarantował turkowiance udział w półfinale 14. edycji programu.

Przeżyjmy jeszcze raz te niespełna dwie minuty pięknej i autentycznej muzyki w wykonaniu Pauli Biskup z Turku!