My ze szwagrem to nie takie rzeczy robili. (Demotywatory)
W dzisiejszym Echo Turku kandydat na burmistrza widząc, że grunt mu się usuwa spod nóg przypuścił atak na swoich trzech kontrkandydatów zarzucając im niewłaściwe zachowanie w kampanii wyborczej. Chciało by się powiedzieć „głupi czy o drogę pyta”. Tak spokojnej i merytorycznej kampanii jaką prowadzą inni niż on kandydaci to ja dawno nie widziałem a brałem już udział w co najmniej czternastu. W tym ataku szczególnie upodobał sobie moją skromną osobę.
Atak ten rozpisał na głosy ze swoim szwagrem niejakim Żebrowskim. Otóż Antosik zarzucił mi, że z mojego komputera ukazał się jakiś anonimowy wpis dotyczący jego szwagra który brał udział w konkursie na dyrektora Liceum w Turku, która to placówka podlega starostwu i w którym jak wiemy, Antosik jest trzecią „figurą” – sekretarzem starostwa. Ja nie zamieszczam wpisów anonimowo. Jeżeli decyduję się na jakiś wpis, a czynię to bardzo rzadko to podpisuje się MMM.
Szwagier Antosika, Żebrowski ani mnie ziębi ani parzy, nie znam człowieka, przypominam sobie, że czytałem gdzieś jakieś jego zaczepne, napastliwe komentarze. Wart szwagier, szwagra. Nie mogę się tylko nadziwić, że Antosik na konferencji nie odniósł się do mojej wypowiedzi, gdy pytałem mieszkańców Dobrej czy słyszeli coś o konkursie na nieźle płatne stanowisko w Urzędzie Miasta w Dobrej gdzie została zatrudniona żona Antosika. Oczywiście, że nie słyszeli.
Pomimo tego, że w Dobrej jest sporo bezrobotnych młodych osób z wyższym wykształceniem to jakoś tak dziwnym trafem żona Antosika jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki dostała pracę, pomimo, że nie była bezrobotna bo pracowała w Turku. No ale po co kobieta ma się męczyć i dojeżdżać do pracy 15 km, jak można mieć pracę w miejscu zamieszkania. Tak drodzy Państwo w miejscu zamieszkania bowiem Antosik pomimo, że zameldowany w Turku faktycznie od dłuższego czasu wraz z rodziną mieszka w Dobrej. Z całym szacunkiem ale Turek chyba zasługuje na burmistrza z naszego miasta a nie „skoczka”. Mógłbym, ale nie będę odnosił się do sukcesów pana Antosika w pracy w Urzędzie Gminy Malanów gdzie przyjął go Krzeszewski, czy w starostwie powiatowym. Koń jaki jest każdy widzi. Ocenią to wyborcy.
Szkoda też, że szwagrowie nie ujawnili treści tego wpisu który rzekomo był wysłany z mojego komputera. Przecież jeżeli zawierał on treści nieprawdziwe, naruszające czyjeś dobra to sprawę można było skierować do prokuratury. Minęło przecież już tyle miesięcy od konkursu, teraz sobie coś przypomnieli? Czyżby tam napisano prawdę.
Antosik odnosił się też do głosowania w sprawie uchwały Rady Miasta o nadaniu rondu na ul. Uniejowskiej za patrona Tadeusza Mazowieckiego. Nie ulega wątpliwości, łącznie czterech radnych wraz z radną Kadrzyńską wstrzymało się od głosu.( Sprawdzałem to jeszcze dzisiaj u innych radnych i u pani z obsługi rady). Ciekawe dlaczego, co oni mają przeciwko temu wybitnemu Polakowi, mężowi stanu, premierowi pierwszego demokratycznego rządu, który w znacznym stopniu do przemian demokratycznych w Polsce się przyczynił. Wstrzymując się od głosu de facto wpisali się w filozofię myślową radnego, katechety Jasaka który głosował przeciwko tej uchwale. Mętne tłumaczenie niczego nie zmieni.
Kandydaci na radnych Sojuszu Lewicy Demokratycznej wraz ze mną odwiedzili tysiące mieszkańców Turku. Rozmawialiśmy o problemach naszego miasta i sprawach które nurtują Turkowian. Antosik zwołuje konferencje prasowe, przepraszam, zwoływał także mieszkańców na spotkanie na ul. Smorawińskiego. Przyszły cztery osoby, w tym jedna z uporem dopytywała się gdzie mieszka kandydat. Mieszkańców miasta i powiatu proszę też o chłodną, obiektywną analizę tego co wypisuje redaktor lokalnego tygodnika, jak uzurpując sobie prawo do kształtowania lokalnej sceny politycznej, nachalnie lansuje jedno z ugrupowań. Według jego koncepcji ludzie powinni sobie skakać do gardeł, nie do zaakceptowania jest współpraca ponad podziałami. Ażeby taką współpracę zdeprecjonować przywołuje rzecz już historyczną i przebrzmiałą - Front Jedności Narodu. Tylko, że redaktor ma z tym chyba wielki problem. Bowiem to on był kiedyś tego Frontu gorącym zwolennikiem i propagatorem. Dziwne i poplątane są koleje naszego losu. To by było na tyle.
Marian Mirosław Marczewski
Akadiusz Wszędybył dla Turek.net.pl
Redakcja Turek.net.plFB
email: redakcja@turek.net.pl
telefon: 787 77 74 72