Aby ludzie wyszli z domów
Przedstawiciele organizacji pozarządowych, działających w obszarze kultury, spotkali się wczoraj, tj. 11 marca 2015 r. z burmistrzem Jerzym Kurzawą. Rozmawiano o sposobach na wyciągnięcie turkowian z domów i zachęceniu ich do udziału w wydarzeniach kulturalnych.
Spotkanie zorganizowane zostało z inicjatywy Stowarzyszenia „Przystań”, a na zaproszenie odpowiedzieli przedstawiciele Stowarzyszenia „Przyjaźni dzieciom”, Turkowskiego Towarzystwa Chóralnego, Big Bandu Miasta Turku i Powiatu Tureckiego, oraz Ochotniczej Straży Pożarnej w Turku. Jerzy Kurzawa, zastępca burmistrza Turku podkreślił, że trzeba znaleźć sposób na to, aby ludzie dla wydarzeń kulturalnych wyszli z domów, a sąsiedzi przestali być dla siebie anonimowi.
Jacek Sulkowski ze Stowarzyszenia „Przystań” zauważył, że turkowianin jest wybrednym odbiorcą kultury, zorganizowanie w naszym mieście jakiejkolwiek imprezy wiąże się z krytyką, a mimo to nie należy wzorować się na Dniach Malanowa czy wydarzeniach, jakie mają miejsce w uzdrowisku Uniejów. Są jednak pomysły na polepszenie sytuacji. To wspólne aplikowanie stowarzyszeń o fundusze zewnętrzne, to rola koordynatora imprez kulturalnych dla całego powiatu, to promowanie kalendarza imprez, a wreszcie pozbycie się kwiatów z rynku, bo to miejsce jako centralne w mieście wydaje się być najlepszym do organizacji imprez kulturalnych.
-Już czas skończyć z PRL-owskimi klimatami, zamienić bratki na trawnik, gdzie mieszkańcy przyjdą z kocykiem, usiądą i posłuchają jak na przykład ktoś gra, żongluje czy skacze na drabinie - postulował Jacek Sulkowski z „Przystani”.
Artystów w Turku z pewnością nie brakuje. Wprost padały stwierdzenia, że Turek stoi teatrem i muzyką. Dlatego „Przystań” zaoferowała pozostałym stowarzyszeniom wspólną organizację dużej imprezy kulturalnej, która stanie się marką miasta. Rynek miejski zaopatrzony w scenę mógłby ożywić to miejsce, z czym zgodzili się wszyscy. Przedstawicielki Stowarzyszenia „Przyjaźni dzieciom” zauważyły, że przy organizacji imprez kulturalnych nie są brani pod uwagę ich podopieczni, czyli dzieci niepełnosprawne. A one potrafią się dobrze zaprezentować. Także przedstawiciele OSP Turek, Big Bandu i Chóru Nauczycielskiego zadeklarowali chęć współpracy.
Spotkanie podsumowała Ewa Muszyńska, kierownik Wydziału Spraw Społecznych w Urzędzie Miejskim w Turku stwierdzając, że w sferze kultury potrzebni są liderzy i chęć działania, a tylko wtedy będzie można zrobić coś bez dużych nakładów finansowych.
Uczestnicy rozmów o turkowskiej kulturze umówili się na kolejne spotkanie. Do tego czasu przygotują propozycje działań na ten rok i zastanowią się, które z działań mogliby wspólnie realizować.
Materiał prasowy
Marcin Derucki dla Turek.net.pl
Redakcja Turek.net.plFB
email: redakcja@turek.net.pl
telefon: 787 77 74 72