Burmistrz zabrał głos w sprawie podczas X sesji Rady Miejskiej Turku. Romuald Antosik mówił o tym, że doszło do zaskakującego zamieszania, a budząca emocje informacja ukazała się pod wpływem zapytania poselskiego i wtedy pojawiła się odpowiedź minister Antoniszyn-Klik.

– Jeśli chodzi o to rzekome nagłe nasze przejście ze Strefy Łódzkiej do Strefy Wałbrzyskiej, to informacja ta nie została w żaden sposób wygenerowana przez Urząd Miejski w Turku. Z prostego powodu. Pewne rzeczy gdzieś się odbywają informacyjnie i komunikacyjnie ponad nami. Żadna strefa na dzień dzisiejszy nie wystąpiła do nas z chęcią przejęcia nas, naszej TSI. Żadna strefa też nie wystąpiła z żadną informacją, że chciałaby, żebyśmy wyszli z Łódzkiej Specjalnej Strefy Inwestycyjnej. Byliśmy zaskoczeni tą informacją. Ja osobiście też – stwierdził Antosik. 

Antosik podjął kroki w celu wyjaśnienia sytuacji. – Byłem z młodzieżą w Warszawie i spotkałem się także z panią poseł Tomaszak-Zesiuk. Potem w Turku odbyła się konferencja prasowa PO, naszych posłów z tego terenu, którzy chcą się zaangażować w prace na rzecz Strefy. Z jednej strony to cieszy, że ktoś chce pomóc, ale z drugiej to jest niepokojące, że coś dzieje się ponad naszymi głowami, bez naszej wiedzy i bez konsultacji z nami. Na dzień dzisiejszy ja nie mogę tego traktować szczególnie poważnie, gdyż nie wpłynęło do nas żadne pismo.

Romuald Antosik poinformował uczestników obrad, że poseł Nowak z PO obiecał 14 września podczas konferencji, że zadzwoni do burmistrza, jednak do momentu zwołania X sesji Rady Miejskiej w dniu 17 września do Antosika nie zadzwonił.

AW