niedziela 19 maja 2024

Celestyny, Iwony, Piotra

reklama

ET: Co za ludzie okradają druhów?

ET: Co za ludzie okradają druhów?
 

Łomem otworzyli drzwi do strażackiego garażu

Przecięli kłódkę, otworzyli łomem drzwi do garażu, by w nocy ze środy na czwartek kraść i demolować. W minionym tygodniu złodzieje na swój cel wybrali… remizę OSP w Gadowskich Holendrach w gm. Tuliszków. Nie pomogły antywłamaniowe drzwi, zrobili zniszczeń na 15 tys. zł, co gorsze unieruchomili wóz, a szybko okazało się jak bardzo jest potrzebny lokalnej społeczności.

– To byli chuligani, przygotowani konkretnie na to, by zniszczyć – mówią druhowie OSP Gadowskie Holendry, niewielkiej, ale ambitnej jednostki w gminie Tuliszków. Jest ich w sumie 36, przy czym 15 przeszkolonych do akcji. Jak sami mówią, nie są jednostką systemową, ale bardzo się starają. W ubiegłym roku pozyskali samochód od Państwowej Straży Pożarnej w Obornikach. Musieli go sami przystosować do potrzeb straży, przeszkolili ludzi, by mogli wyjeżdżać do pomocy.
Czytaj str. 3

reklama


Krytyka nie zaszkodziła Orkiestrze

Turek i powiat zasiliły WOŚP rekordową sumą

W minioną niedzielę graliśmy znów w jednej orkiestrze, Wielkiej Orkiestrze Świątecznej Pomocy. W Turku podczas licytacji, za jedno z dwóch złotych serduszek, Antoni Karolak dał 5 tys. złotych, drugie za 700 zł kupił Maciej Fret, ale nie zatrzymał go dla siebie... Wspólnie mierzyliśmy wyżej i to się udało! Śmiało można powiedzieć, że na tegoroczny finał złożył się w dużej mierze tak zwany wdowi grosz, czyli ziarnko do ziarnka... I wyszło ponad 111 tys. zł!

Jak graliśmy w Turku, Tuliszkowie, Malanowie i Dobrej, jak poradziły sobie samotne wilki, czyli wolontariusze z gminy Kawęczyn i Władysławów?


Potrzebujemy jak kania dżdżu

Wielkich serc zastępczych rodziców

Turkowianka Anna Dyguda wraz z mężem mają czworo dzieci. Tworzą pełną, szczęśliwą rodzinę, choć ona urodziła tylko jedno. Należą do grupy 64 rodzin zastępczych – zawodowych, niezawodowych i spokrewnionych na terenie powiatu turkowskiego. Mało mówi się o pieczy zastępczej. Do mediów trafiają raczej te tragiczne przykłady, które stanowią promil, promila całości. A to przecież praca odpowiedzialna, ważna, na pełny etat, bez zwolnień i chorobowego, ale dająca pełnię szczęścia i tak nam społecznie potrzebna

Jak mówi pani Anna Dyguda, historia ich życia zaczęła się 10 lat temu w domu dziecka w Nowym Świecie. Wtedy właśnie do placówki trafiło troje rodzeństwa z ich dalszej rodziny. –Podjęliśmy z mężem decyzję, że przyjmiemy do naszego domu najmłodszego, trzyletniego wówczas Jakuba. Jego starsze rodzeństwo zabrała do siebie siostra męża – wspomina. Był listopad 2005 roku. Opuszczając progi instytucji, razem z Kubusiem, nie zdawali sobie sprawy, że to dopiero początek. Czy wiedzieli jak zmieni się ich codzienność? Jak wpłynie to na 9-letniego wówczas syna, Szymona? –Początki były trudne, Jakub potrzebował bardzo wiele uwagi. Nasz syn, dotąd jedynak, nie rozumiał do końca co się dzieje, dlaczego jego świat tak się zmienił, dlaczego musi dzielić się mamą i tatą – opowiada kobieta. Wszystko na szczęście zaczęło się układać. Rok później ona podjęła pracę, chłopiec poszedł do przedszkola. Wszyscy zauważyli w nim pozytywne zmiany. Szymon zobaczył jak to jest mieć młodszego brata. –I tak to trwało. My pracowaliśmy, chłopcy dorastali. Wytworzyła się między nimi więź – mówi.

W 2013 roku turkowskie Powiatowe Centrum Pomocy Rodzinie zorganizowało szkolenie dla rodzin zastępczych. Udział w nim zaproponowano i Dygudom. –Zgodziłam się, bo przez te lata czułam pewien niedosyt w kwestii bycia mamą zastępczą. Pomyślałam, może czegoś się nauczę, dowiem czegoś nowego... Przerosło to moje oczekiwania, zaczęłam się zastanawiać nad przejściem z rodziny niezawodowej, na zawodową – przyznaje pani Anna. Jak mówi, liczyła się z tym, że jej decyzje znów zmienią życie całej rodziny. Bała się, że jeśli się pomyli, jeśli coś „nie zagra”, to cała rodzina ucierpi. Cóż to, gdy w sercu czuła, że będzie dobrze!
Czytaj str. 11

 

Burmistrz Antosik i nieprzemyślane rady jego oponentów

Najnowsza historia Turku z finansowej perspektywy

Korzystając z naturalnych i niezbywalnych uprawnień bycia w opozycji część lokalnych polityków podejmuje wysiłek recenzowania budżetowych poczynań burmistrza Antosika. I próby takie należałoby ze wszech miar pochwalać, gdyby nie ich całkowicie ahistoryczny charakter, co w konsekwencji prowadzi do fałszywych podpowiedzi. Gdyby zaś Antosik uległ suflowanym mu podpowiedziom finansom miasta, groziłoby wielkie niebezpieczeństwo.

Niedawna debata nad budżetem Turku na rok 2016 wywołała falę krytycznych recenzji planów i poczynań burmistrza Antosika. Wśród autorów owych krytycznych ocen dominują lokalni politycy opozycji. A i część lokalnych mediów zdaje się również te krytyczne opinie podtrzymywać. Argumentem, po który krytycy sięgają najchętniej są zbyt małe budżetowe wydatki inwestycyjne. Przypomnijmy, że po dość kosmetycznych poprawkach w tegorocznym budżecie Turku przewidziano wydatki inwestycyjne na poziomie nieco ponad 5,5 mln złotych. Kwota ta zestawiana jest z planowanymi na ten rok dochodami miejskiego budżetu na poziomie 88,3 mln zł. Stąd wyprowadzana jest bardzo negatywna ocena polityki budżetowej Antosika. Zwłaszcza, że w tym samym momencie pada fraza o ekspansji inwestycyjnej ekipy poprzednika.

Wypada jednak zauważyć, że w tych mniej czy bardziej publicznie formułowanych zarzutach o lepsze walczy infantylizm gołosłowności z sentymentalizmem w stylu – A za burmistrza Czapli to ci dopiero inwestowano. Z tego typu narracji niczym pięta z dziurawej skarpetki wyziera sarmacka niechęć do finansowej natury życia, a już w szczególności życia publicznego.
Czytaj str. 4

 

Biuro poselskie Ryszarda Bartosika otworzone z rozmachem

Ważny adres na politycznej mapie regionu?

Ryszard Bartosik otwarcie swojego biura poselskiego zrobił z rozmachem i w bogatej oprawie. Czym sprawił, że uroczystość urosła do rangi znaczącego w regionie wydarzenia politycznego. Ale dopiero przyszłość pokaże, czy ten bezsprzeczny sukces wizerunkowy turkowskiego parlamentarzysty sprawi, że jego biuro poselskie stanie się bardzo ważnym adresem nie tylko na mapie Turku.

Późnym, zimowym popołudniem w tym akurat kwartale miasta nie ma na ogół wielkiego ruchu. Zwłaszcza, gdy tak jak to było w poniedziałek, 4 stycznia, srożył się siarczysty mróz. Tymczasem wbrew wszelkim oczekiwaniom, akurat tego popołudnia w okolicach ulicy Mickiewicza nie sposób było znaleźć miejsce do parkowania. A w progi niedawno oddanego budynku cały czas wlewał się spory strumień ludzi. Na ten dość pokaźny tłumek składali się uczestnicy uroczystego otwarcia biura poselskiego Ryszarda Bartosika. Bodaj najliczniejszą część tego barwnego peletonu stanowili samorządowcy. W tym spora grupka urzędników, a nie tylko radni, burmistrzowie czy wójtowie. Z tych ostatnich nie odliczył się jedynie przebywający w szpitalu wójt Jan Nowak
Czytaj str. 7


W powiecie kpią sobie czy tylko o drogę pytają

Budżet w 8 minut, czyli „kwadrans turecki”

Z wypowiedzi powiatowego radnego Mariana M. Marczewskiego wynika, że komisji budżetowej w powiecie dyskusja nad tegorocznym budżetem zajęła wszystkiego 8 minut. Czyli niezbyt długo. A o radnych powiatowych śmiało można powiedzieć, że czym jak czym, ale czasem to gospodarują oszczędnie. Przy tej okazji pojawiła się nawet propozycja, aby liczącą osiem minut jednostkę czasu nazwać „kwadransem tureckim”. Tak jak swego czasu sławetne 14 sekund zyskało miano „jednej wenty”.

Powszechnie wiadomo, że budżet powiatu ma całkowicie odmienną naturę niż budżet samorządu gminnego. Bowiem w przypadku tego pierwszego lwią część wpływów stanowią rozmaitego rodzaju subwencje i dotacje. Podręcznikową wręcz ilustracją takiego stanu rzeczy jest też budżet powiatu tureckiego na rok 2016. Bowiem przy zaplanowanych na 72.980.201 zł dochodach wpływy z tytułu udziału powiatu w dochodach z PIT, to tylko nieco ponad 13,6 mln zł. To prawie o 10 mln złotych mniej niż z tego tytułu uzyskuje budżet takiego Turku. Z tzw. wolnych dochodów są jeszcze wpływy w wysokości 2.095.000 złotych z tytułu opłaty komunikacyjnej i za wydane prawa jazdy. Pozostałe środki wypada zaliczyć do tzw. pieniędzy znaczonych Czytaj str. 6


Nowe zapisy dotyczące szefów władysławowskich wsi…

Sołtysi bez kary za nieobecność na sesji

W grudniu 2011 roku, ówczesna Rada Gminy Władysławów zajęła się dietami sołtysów.

Przyznano im pieniądze za wykonywanie funkcji (choć nie jest to obligatoryjne), w uchwale znalazł się jednak także punkt o potrąceniach za nieobecność podczas sesji. Co jednak z tymi, którzy jednocześnie są radnymi i sołtysami? Przez lata wybierali - albo dieta radnego albo sołtysa… I choć nie było to zgodne z prawem, to akceptowalne społecznie. Po zmianach, troje radnych, pełniących obie funkcje, będzie odbierało co miesiąc – dwie diety – sołtysa oraz radnego.
Czytaj str. 10

 

Maturzyści z ZST rozpoczęli studniówkowy sezon

Miło szaleć kiedy czas po temu

W tym roku 34 pary zachwyciły publiczność tanecznym kunsztem, wykonując poloneza rozpoczynającego czas studniówkowej zabawy maturzystów Zespołu Szkół Technicznych w Turku. Panie w perfekcyjnych fryzurach i makijażach, panowie w nienagannie skrojonych garniturach, czerwonych muszkach i czerwonych poszetkach w butonierkach. Młodość, w dodatku w klasycznych dodatkach, niezwykle pięknie się prezentuje.

Uczniowie Zespołu Szkół Technicznych im. Sylwestra Kaliskiego, dokładnie na 115 dni przed egzaminem dojrzałości, rozpoczęli w sobotę, 9 stycznia, sezon tegorocznych maturalnych balów. Część oficjalną prowadziło dwoje z nich – Karolina Kałużna i Kamil Szymański. W imieniu swoich koleżanek i kolegów dziękowali nauczycielom za to, że w sobotni wieczór znaleźli się w miejscu, w którym mogli zacząć odliczanie do najważniejszego egzaminu życia. Stąd bukiety kwiatów wręczone wychowawcom tegorocznych 260 maturzystów. Czytaj str. 18


W Gąsinie spalił się szkolny autokar

Już miały wsiadać, gdy stanął w płomieniach

Choć miał aktualne przeglądy techniczne i teoretyczne nadawał się do jazdy, jednak w praktyce autobus, którym gmina Przykona przewoziła dzieci do szkół, raczej nie powinien wyjeżdżać na drogę. Na szczęście w momencie, gdy się zapalił nie było w nim dzieci.

W czwartek, 7 stycznia, przed godziną ósmą, w Gąsinie zapalił się autobus. Jak wynika z ustaleń policjantów, kierowca zdążył odwieść jedną partię dzieci do szkoły. Wracał po kolejne, które czekały przy remizie strażackiej. Wtedy zauważył dym.
Czytaj str. 5


20. jubileusz GKS Kasztelania Brudzew

Potencjał sportowy jest, tylko zaplecza brak

Huczną uroczystość przygotowali działacze GKS Kasztelania Brudzew z okazji jubileuszu klubu. Nadano mu sztandar, a zasłużonych działaczy i sportowców odznaczono. Był pokaz judoków i występ cheerleaderek. Grał big band.

Uroczystość jubileuszową Gminnego Klubu Sportowego Kasztelania Brudzew zorganizowano w brudzewskiej hali sportowej. Przybyli na nią licznie działacze i sportowcy klubu oraz goście i mieszkańcy gminy. Krzysztof Walkowski - prezes klubu powitał przybyłych i dalsze prowadzenie powierzył Piotrowi Kwiecińskiemu, swojemu poprzednikowi.

Józef Szurgot przedstawił historię sportu w Brudzewie oraz początki GKS Kasztelania. Rozpoczął od przedwojny, kiedy osiadł tutaj w 1931 roku Józef Kiszkurno - polski strzelec sportowy, specjalista w strzelaniu do rzutków. Czytaj str. 14

Marcin Derucki dla Turek.net.pl
Redakcja Turek.net.plFB

email: redakcja@turek.net.pl

telefon: 787 77 74 72

Podobne artykuły
On po prostu kocha gadać! Jak Dawid Cytrowski...

On po prostu kocha gadać! Jak Dawid Cytrowski przekuł pasję w zawód

21-07-2023
Echo Turku na zakręcie... Mikołajczyk zarzuca...

Echo Turku na zakręcie... Mikołajczyk zarzuca tygodnikowi brak...

26-11-2022
Śmieciowy krajobraz we Władysławowie

Śmieciowy krajobraz we Władysławowie

19-01-2018
ET: Turkowska WOŚP, czyli z rekordem nam do...

ET: Turkowska WOŚP, czyli z rekordem nam do twarzy!

16-01-2018
ET: Starosta zaliczył medialną klapę

ET: Starosta zaliczył medialną klapę

08-01-2018
ET: Magiczna opowieść o świętach w Turku

ET: Magiczna opowieść o świętach w Turku

20-12-2017
reklama
reklama
reklama