PiS usunie zatęchłych grzeszników z biur starostwa?
W dniu 17 czerwca przed budynkiem Starostwa Powiatowego w Turku odbyła się konferencja prasowa z udziałem członków lokalnych struktur Prawa i Sprawiedliwości. W jej trakcie Ryszard Bartosik zapowiedział, że PiS w jesiennych wyborach będzie walczyć o jak najlepszy wynik, by odsunąć od władzy obecnych starostów i Zarząd Powiatu, ponieważ osoby te nie potrafią sobie poradzić z problemem szpitala czy też z budową dróg.
Jak zauważył na wstępie konferencji Ryszard Bartosik, podczas majowych wyborów do parlamentu Europejskiego elektorat PiS w Turku i okolicach dał tejże partii najlepszy wynik w Wielkopolsce. – To wielka radość i nobilitacja. To też zobowiązanie do ciężkiej pracy. Chcemy ten wynik wykorzystać w kampanii do samorządu terytorialnego. (…) Ten wynik to także pozytywny odbiór naszej pracy przez społeczeństwo miasta i powiatu tureckiego w ostatnich latach – mówił Ryszard Bartosik.
Jak zauważył Ryszard Bartosik, osoby będące członkami PiS spotykają się z wieloma negatywnymi komentarzami, na partię tę urządzana jest wręcz „nagonka”, ale jest to koszt tego, że samorządowcy z ramienia PiS w Radzie Powiatu Tureckiego starają się sumiennie kontrolować jako opozycja poczynania władz, a nie wszystkim to odpowiada. – Gdy się kontroluje, gdy mówi się prawdę, to trzeba płacić za to cenę – mówił o przyczynach niechęci wielu osób do PiS Ryszard Bartosik.
Czemu konferencja odbyła się przed budynkiem Starostwa Powiatowego? To także wytłumaczył Ryszard Bartosik: – Chcielibyśmy decydować o przyszłości miasta i powiatu. Nie dlatego, że śpieszno nam do władzy, tylko po to, by zmienić to co dzieje się w samorządzie powiatu. Naszym celem jest przewietrzenie ostatniego piętra tego budynku, bo tam zalatuje stęchlizną. Dzieje się bardzo źle np. w szpitalu. Miliony zobowiązań wymagalnych, koszty sądowe. (…) Kwestia ostatnich tygodni to budowa sali przy ZST. Okazuje się, że nasze władze powiatowe od miesiąca bodajże lutego nie potrafią wstawić okien do wybudowanej sali, że jest konflikt z wykonawcą.
Jak wynikało ze słów Ryszarda Bartosika, starostom lepiej wychodzi generowanie stęchlizny, niż rozwiązywanie problemów, a o wyjątkową nieudolność samorządowiec z Kowali Pańskich oskarżył nie tyle starostę Bartosika, co wicestarostę Karskiego: – Mamy problem i skandal 15-lecia. To jest budowa drogi w gmienie Brudzew, która nie będzie miała miejsca. Proszę zobaczyć, jak jest cicho nad tą trumna. Zarząd Powiatu miał na stole miliony złotych, z których wystarczyło tylko skorzystać. Chyba po to składa się wnioski o dofinansowanie, aby z nich korzystać. To jest grzech śmiertelny tej władzy, grzech niewybaczalny. Tak samorządowcy nie postępują. To tę ekipę dyskwalifikuje całkowicie. Winię tu starostę i szczególnie wicestarostę, bo on nie potrafił zadbać o interesy swojej gminy, mając 4 radnych w Radzie Powiatu. (…) Nie wiem czy ich jest 4 czy 3.5, bo ktoś tam jest zawieszony teraz, ale załóżmy ze coś między 3 a 4.
Ryszard Bartosik miał gotową teorią na to, dlaczego Władysław Karski i pozostali radni powiatowi LPS-u nie walczyli do upadłego o korzystanie z dofinansowania i nie doprowadzili do tego, że władze powiatu nie weszły w realizację „schetynówki” Janów-Brudzew: – Chodzą nawet słuchy, że kupiono tych panów stanowiskiem wiceprzewodniczącego Rady Powiatu.
Ryszard Bartosik zauważył, że jeśli kandydaci PiS przejmą władzę w powiecie, to przed nimi ciężka praca u podstaw - nie budowa pewnych rzeczy, ale raczej odbudowa tego, co zniszczone zostało przez działania obecnej ekipy.
AW
Akadiusz Wszędybył dla Turek.net.pl
Redakcja Turek.net.plFB
email: redakcja@turek.net.pl
telefon: 787 77 74 72