Brudzew: 2 tys. na relikt przeszłości
Dać pieniądze na konińską „Izbę wytrzeźwień” czy nie? - przed takim (pozornym) dylematem stanęli brudzewscy radni. Prawie wszyscy opowiedzieli się „za”, choć radny Budynek upominał, że tego typu instytucja to już przeżytek i trzeba stosować inne rozwiązania obchodzenia się ze „smakoszami trunków”.
Choć wakacje w pełni, to w tym tygodniu brudzewscy samorządowcy spotkali się podczas XXXV nadzwyczajnej sesji Rady Gminy. Musieli oni w jej trakcie pochylić się nad projektem uchwały ws. udzielenia pomocy finansowej miastu Konin. Chodziło o wsparcie kwotą 2 tysięcy złotych działalności Ośrodka Doraźnej Pomocy Osobom z Problemem Alkoholowym i Przemocą, zwanego przez wiele osób potocznie i z przyzwyczajenia Izbą Wytrzeźwień. Nie było w tym działaniu nic niezwykłego, gdyż jak wspomniał wójt Krasowski rzadko bo rzadko, ale mieszkańcy gminy Brudzew czasem też muszą owo miejsce odwiedzić.
Nie wszyscy radni przychylnie wypowiadali się o pomyśle przekazania pieniędzy na wspomniany cel. Samorządowcem mającym odmienne zdanie od swych koleżanek i kolegów był Józef Budynek: – To jest taki moim zdaniem relikt przeszłości. (…) Mi nie chodzi o te 2 tysiące, tylko o pewną zasadę. My się kierowaliśmy w stronę zachodu, a tam takie instytucje już nie istnieją. Osoby „w potrzebie” zawozi się do szpitala na oddział toksykologii, a na tych troszeczkę podekscytowanych i niesfornych Policja ma już swoje sposoby, swoje pomieszczenia. Tak jest na zachodzie, a my się wzorujemy na wschodzie.
Podczas głosowania radny Budynek wstrzymał się od głosu, pozostała ósemka radnych była „za”.
AW
Akadiusz Wszędybył dla Turek.net.pl
Redakcja Turek.net.plFB
email: redakcja@turek.net.pl
telefon: 787 77 74 72