W środę 28 maja odbyła się XXXVI sesja rady Powiatu Tureckiego. Jak wskazała podczas sesji Anita Dzieciątkowska-Pieścik, po wyborze na dyrektora szpitala Pawła Czerwińskiego do radnej zaczęły docierać informacje dotyczące tego, że Komisja Konkursowa i Zarząd Powiatu nie dopełniły obowiązków związanych z weryfikacją i obiektywną oceną dokumentów złożonych przez Czerwińskiego, a także tego, że to nie Zarząd a Rada Powiatu powinna powołać Komisję Konkursową. To, że Zarząd Powiatu jak najbardziej miał prawo tę Komisję powołać wyjaśniała podczas środowej sesji radca prawna Anna Szczepocka, jednak jej słowa nie przekonywały radnej, która odpowiednio wcześniej złożyła skargę, będącą przedmiotem dyskusji.

Na tym nie koniec, bo w trakcie sesji Jan Konieczny przedstawił wszystkim samorządowcom informację z wyników kontroli przestrzegania procedur postępowania konkursowego przez Komisję Konkursową, powołaną celem wyłonienia kandydata na dyrektora SP ZOZ w Turku, którym ostatecznie został Paweł Czerwiński. Komisja Rewizyjna pracowała w czteroosobowym składzie, gdyż z jej działań wyłączył się Andrzej Wojtkowiak.

Jak się okazało Komisja Rewizyjna nie miała wątpliwości co do tego, że uchybień formalnych nie było. – Komisja Rewizyjna ustaliła, że kontrolowana dokumentacja potwierdza, że kandydat na stanowisko dyrektora SP ZOZ w Turku pan Paweł Czerwiński w chwili przeprowadzenia konkursu spełniał wymogi stawiane w ogłoszeniu konkursowym – stwierdził Jan Konieczny.

Z drugiej jednak strony dziś Komisja Rewizyjna - analizując te same dokumenty, kóre złożone zostały podczas kunkursu na dyrektora SP ZOZ - nie pokłada takich samych nadziei w doświadczeniu Pawła Czerwińskiego, jak czyniła to w zeszłym roku Komisja Konkursowa. – W ocenie członków Komisji Rewizyjnej pan Paweł Czerwiński nie spełnił wymogu punkt 1 paragraf 2 ogłoszenia konkursowego  na stanowisko dyrektora SP ZOZ w Turku o treści „wiedza i doświadczenie dające rękojmię prawidłowego wykonywania obowiązków kierownika” – mówił Jan Konieczny.

Przewodniczący Zdzisław Cichy nie przewidział przeprowadzenia dyskusji po zapoznaniu się z wynikami kontroli Komisji Rewizyjnej, co tak rozzłościło Anitę Dzieciątkowską-Pieścik, że - jak sama późnej zauważyła - miała zamiar opuścić salę obrad, ale ostatecznie się na to nie zdecydowała i wypowiedziała się pod koniec sesji w wolnych wnioskach.

Podczas swych wypowiedzi radna nie omieszkała nie tylko powątpiewać w kompetencje radcy prawnej, ale też stwierdziła, że sesja prowadzona jest w sposób skandaliczny, a sama radna żałuje, że kiedyś popierała pomysł, by przewodniczącym Rady Powiatu został właśnie Zdzisław Cichy. – Jestem jedną z młodszych radnych i myślałam, że te czasy, gdy zamykano buzie są już daleko za nami – nie godziła się na brak dyskusji Anita Dzieciątkowska-Pieścik.

– Kiedy będzie odwołany pan dyrektor w związku z tym, że nie spełnia wymogu, który przedstawiła nam dziś Komisja Rewizyjna? Ewentualnie kiedy będzie przyjęta jego rezygnacja, bo z tego co wiem pan Czerwiński złożył na ręce pana starosty rezygnację, został odesłany do Zarządu Powiatu – dociekała  Anita Dzieciątkowska-Pieścik. Starosta Bartosik wstrzymywał się od wchodzenia w ostrą dyskusją z radną, zaznaczając jednak, iż wspomniana rezygnacja nie została złożona.

W większą dyskusję starał się nie wdawać także Zdzisław Cichy - nazwany przez radną kimś w rodzaju „kierownika ruchu” - ale nie mógł odmówić sobie zabrania głosu. Przewodniczący życzył tylko Anicie Dzieciątkowskiej-Pieścik, by ta w najbliższych latach wciąż była radną, może nawet przewodniczącą Rady Powiatu, by się samorealizowała. – Ja się od wielu lat samorealizuję – odparła radna. – Tylko niech pani sukcesy osiąga jeszcze – dodał przewodniczący. – Osiągam! – kontrowała radna. – W pani przekonaniu... – mówił przewodniczący. – To chyba najważniejsze – stwierdziła Anita Dzieciątkowska-Pieścik. – Tak jest, potwierdzam – zakończył wymianę uwag Zdzisław Cichy.

AW