W spotkaniu udział wzięli Poseł na Sejm RP Irena Tomaszak-Zesiuk, Państwowy Powiatowy Inspektor Sanitarny lek. med. Alfred Ratajczyk, Zastępca Państwowego Powiatowego Inspektora Sanitarnego Jadwiga Świętochowska oraz Przewodniczący Polskiego Towarzystwa Zapobiegania Narkomanii Oddział w Turku Dariusz Jasiakiewicz. Jak się okazuje, problem dopalaczy istnieje i zbiera coraz większe żniwo wśród dzieci i młodzieży.

W roku 2010 na terenie naszego powiatu zamknięto 6 obiektów, w których prowadzona była sprzedaż dopalaczy. Znaleziono ich łącznie aż 2072 sztuki, które miały trafić do sprzedaży jako „wyroby kolekcjonerskie”. Jak stwierdził Alfred Ratajczyk, walka z dopalaczami jest coraz trudniejsza, a same substancje coraz bardziej niebezpieczne: nieznane lekarzom, zanieczyszczone, silnie trujące. Często są sprzedawane jako amulety czy talizmany, w zakamuflowany sposób.

Drastycznie rośnie liczba zatruć dopalaczami, których zażywanie może doprowadzić nawet do zgonu. Problem ten istnieje w naszym powiecie, ale uznać go można za ogólnopolski. Irena Tomaszak-Zesiuk chce walczyć z dopalaczami poprzez działania w Sejmie – konieczna jest zmiana legislacyjna umożliwiająca skuteczne blokowanie sprzedaży takich substacji chociażby poprzez zaostrzenie prawa i dotkliwe kary finansowe: - Musimy znaleźć największe bolączki i zająć się nimi, żeby nie było kolejnych spotkań „na temat”, ale konkretne efekty – mówiła posłanka.

Nie kończy się jednak jedynie na rozważaniach: obecnie w akcję przeciwdziałania dopalaczom włączył się nie tylko Sanepid, ale również Policja, bez której podjęcie jakichkolwiek działań nie miałoby sensu. W planach jest także włączenie pracowników sądu raz grona pedagogicznego ze szkół. Problemem zainteresowali się inni posłowie oraz Parlamentarna Grupa Kobiet, wyrażając chęć sejmowej debaty w celu znalezienia rozwiązań. A te są konieczne. Jak mówił Dariusz Jasiakiewicz, profilaktyka jest wsteczna, nie ma dostatecznej ilości profesjonalistów czy wyszkolonych nauczycieli.

Dariusz Jasiakiewicz stwierdził również, że rodzicom brakuje świadomości zagrożeń, a przede wszystkim czasu i chęci, by obserwować dziecko i rozmawiać z nim. Mówił on o kryzysie rodziny, gdzie rodzice poświecają się głównie pracy – nie zawsze z wyboru. To wszystko powoduje, że większy wpływ na dziecko ma grupa rówieśnicza. Najmłodszy pacjent, który zgłosił się do turkowskiego oddziału towarzystwa ma zaledwie 12 lat. Każdy, kto ma problem, może uzyskać tam pomoc wyspecjalizowanego terapeuty, zachowując pełną anonimowość. Działa również telefon zaufania.

Na pewno inicjatywa Poseł na Sejm RP Ireny Tomaszak-Zesiuk jest potrzebna. Posłanka chce jak najlepiej wykorzystać możliwość forsowania pewnych ważnych dla nas, mieszkańców kwestii, odpowiadając na rosnące zagrożenie. Jako nauczyciel i pedagog uwagę poświeca zwłaszcza problemom najmłodszych. Mamy nadzieję, że akcja, jak najbardziej słuszna, spotka się z jak największym odzewem.

ma