O problemie zapewnienia dostaw ciepła mówiło się wiele podczas ostatnich obrad turkowskich samorządowców. Gwoli przypomnienia – np. podczas lutowej sesji Rady Miejskiej można było usłyszeć od burmistrzów, że działania prowadzone są przez władze miejskie dwutorowo. Z jednej strony na dostawy ciepła dla Turku na okres 30 lat ogłoszony został kilka miesięcy temu przetarg. Ofert było niezbyt wiele, a tylko jedna okazała się ofertą pełną i poprawną. Była to propozycja niemieckiej firmy GETEC AG.

Po zapoznaniu się ze złożonymi ofertami władze miały 90 dni na przemyślenie, co począć dalej z propozycją. Czas ten płynął nieubłaganie, więc wszelkie szczegóły oferty GETEC były sprawdzane. Z drugiej strony władze jednocześnie analizowały także inne możliwości uzyskania dostaw ciepła. Podczas sesji w lutym można było usłyszeć, że niezależnie do tego, czy szczęśliwym rozstrzygnięciem zakończy się działanie pierwsze związane z GETEC, czy drugie tj. rozważanie opcji alternatywnych, to – jak wskazał wiceburmistrz Czerwiński – nie ma zagrożenia, że w 2018 roku turkowianie obudzą się w zimnych mieszkaniach. – Ciepło będzie, to jest pewne – stwierdził Czerwiński.

Jeśli chodzi o GETEC AG, na której to firmie skupiła się olbrzymia uwaga, to początki istnienia tej prężnie obecnie prosperującej spółki akcyjnej sięgają do roku 1993. GETEC to obecnie niemiecki lider w tzw. rynku contractingu. Z informacji przekazanych kilka tygodni temu opinii publicznej wynikało, że w Turku teoretycznie powstałaby ciepłownia, w której palono by pyłem węgla brunatnego. Pył ten posiada ziarnistość do 0,3 mm, wilgotność ok. 10-11%. 46% jego składu to substancje lotne. Pył węglowy jest bardzo płynny, to substancja fluidalna posiadająca temperaturę zapłonu 450 C. Gwoli ścisłości należy dodać, że ciepłownia GETEC właściwie posiadałaby dwa kotły – wspomniany pyłowy i drugi gazowy.

Koniec końców okazuje się, że o wspomnianych tu danych można właściwie zapomnieć. Oto bowiem tzw. przetarg nieograniczony na dostawę energii cieplnej do miejskiej sieci ciepłowniczej należącej do Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej Sp. z o.o. z siedzibą w Turku z nowo wybudowanego lub z zmodernizowanego źródła energetycznego został unieważniony.

Dlaczego tak się stało? W zarządzeniu, podpisanym przez prezesa Zarządu PGKiM Mirosława Wypióra czytamy, iż: "postępowanie o udzielenie zamówienia publicznego unieważnia się, jeżeli cena najkorzystniejszej oferty lub oferta z najkorzystniejszą ceną przewyższa kwotę, która zamawiający zamierza przeznaczyć na sfinansowanie zamówienia, chyba że zamawiający może zwiększyć te kwotę do ceny oferty najkorzystniejszej”.

AW