Mamy park św. Faustyny. Park Edwarda Linke także
W czwartek 17 września odbyła się X sesja Rady Miejskiej Turku, w czasie której samorządowcy zajęli się m.in. kwestią nadana imion dwóm parkom. Inicjatywa budziła lekkie kontrowersje – jedni radni widzieli w tym realizowanie woli mieszkańców, inni narzekali, że przed nami kres sektora paliwowo-energetycznego, utrata miejsc pracy, a na sesjach władze trwonią czas na nadawanie nazw kawałkom zieleni. – Czy wy, państwo radni, kiedykolwiek będziecie mieli pomysł na to miasto zupełnie inny, niż nadanie nazwy ulicy, drzewu – mówiła Mariola Kadrzyńska-Siwek, zachodząc za skórę większości Rady Miejskiej.
Najpierw radni zajęli się projektem uchwały w sprawie nadania nazwy parkowi przy ulicy Górniczej. Miejsce to ma otrzymać imię Edwarda Linke. – O nadanie nazwy temu parkowi występowali mieszkańcy. Prosili, by z taką inicjatywą wystąpić – wyjaśniał podczas sesji radny Albin Zańko.
Przeciwny podejmowaniu uchwały był w szczególności Karol Serafiński. Radny mówił o tym, że nie ma nic przeciwko temu, by miejsce to otrzymało nazwę, ale dopiero w momencie, gdy będzie przypominać park, a nie zaniedbane chaszcze. Zdaniem Serafińskiego najpierw należałoby zadbać o tę przestrzeń, a dopiero potem zabierać się za honorowe nadawanie imion. Przy okazji radny Serafiński zaznaczył, że chyba ostatnio spotkał zupełnie inną grupę mieszkańców niż osoby znane Albinowi Zańko. W odczuciu Serafińskiego osoby pytane o pomysł nadania terenowi zielonemu imienia Edwarda Linke były zaskoczone tym, że radni w ogóle coś takiego planują. – Słyszałem, że jest zabezpieczone 7 000 zł na obcięcie gałęzi. Państwo radni, obcięcie gałęzi nie rozwiąże tam problemu. To nie wygląda jak park – przekonywał Serafiński.
Radny ujął sprawę jeszcze ostrzej. – Kończy się nam kopalnia, kończy elektrownia, a my zajmujemy się takimi sprawami, jak nazwa parku? Jak najbardziej, nazwijmy parki czy inne tam rzeczy, ale naprawdę uważam, że to nie jest ten czas, żeby nazywać parki. (…) Co niektórzy mieszkańcy, z którymi rozmawiałem, byli w szoku, że ktoś podchodzi do takiej uchwały – mówił Serafiński. Radnego Serafińskiego uspokajał radny Jasak sugerując, że można przecież robić dwie rzeczy naraz - nadać imię i nadać nowy blask, porządkując przestrzeń.
Radni zajęli się też projektem uchwały w sprawie nadania nazwy parkowi przy Placu Henryka Sienkiewicza. – O nadanie temu miejscu imienia św. Faustyny Stowarzyszenie Civitas Christiana walczyło od wielu lat. Jest to dobre miejsce, znajduje się tuż obok przy kościele. To idea wspomnianego stowarzyszenia katolickiego, te osoby są naszymi wyborcami – wyjaśniała radna Niespodziańska.
Entuzjazmu radnej Niespodziańskiej nie podzielała radna Kadrzyńska -Siwek: – Dziwi mnie jedno. Niedawno np. mówiliśmy o gospodarce mieszkaniowej naszego miasta i to okazało się rzekomo niepotrzebne, nieważne. Tymczasem nadaje się nazwy ulicy, drzewku, tudzież innym skwerkom. Czy wy, państwo radni, kiedykolwiek będziecie mieli pomysł na to miasto zupełnie inny, niż nadanie nazwy ulicy, drzewu – stwierdziła kąśliwie Mariola Kadrzyńska-Siwek.
Narzekający byli w mniejszości. Uchwała w sprawie nadania parkowi imienia Edwarda Linke została przyjęta przy 4 głosach wstrzymujących, a uchwała dotycząca nadania parkowi imienia św. Faustyny przy 7 głosach wstrzymujących.
AW

Akadiusz Wszędybył dla Turek.net.pl
Redakcja Turek.net.plFB
email: redakcja@turek.net.pl
telefon: 787 77 74 72