Decyzja została ogłoszona publicznie w emocjonalnym oświadczeniu. Jak podkreślił Jacek Sulkowski, ostatnie miesiące były dla niego i jego bliskich czasem intensywnych przemyśleń dotyczących działalności w lokalnym samorządzie. Powodem rozstania z klubem ma być rosnąca polaryzacja i brak konstruktywnej współpracy wewnątrz ugrupowania.

„Z przykrością musimy stwierdzić, że to, co dzieje się w ostatnim czasie w klubie 'Łączy nas Turek', coraz mniej służy mieszkańcom, a coraz bardziej podsyca konflikty i opiera się na negatywnej polityce” - napisał Sulkowski.

Radni wyrażają rozczarowanie m.in. brakiem transparentności działań niektórych członków klubu oraz decyzjami podejmowanymi - ich zdaniem - wyłącznie na przekór burmistrzowi i interesowi miasta. Krytyce poddano m.in. działania dwójki radnych, którzy mieli złożyć zapytanie w sprawie rewitalizacji rynku bez konsultacji z resztą klubu, a także zachowanie podczas głosowania nad przebudową jednej z ulic.

„Nie chcemy być częścią decyzji, które szkodzą miastu tylko po to, by zaszkodzić burmistrzowi” - zaznaczył Sulkowski.

Podczas ostatniej sesji rady miejskiej, jak relacjonują radni, nastąpił moment graniczny, który przypieczętował decyzję o odejściu. „Na ostatniej sesji zrozumieliśmy jedno: nie mieścimy się w takim modelu działania” - stwierdził Sulkowski.

Rozstanie z klubem „Łączy nas Turek” nie oznacza jednak końca działalności samorządowej radnych. Wręcz przeciwnie - zapowiadają oni nowy rozdział oparty na współpracy i realizacji konkretnych projektów dla miasta. Podkreślają przy tym gotowość do rozmów z każdym, kto chce działać na rzecz dobra wspólnego.

„Turek to małe miasto. Wszyscy się znamy. Dlatego wierzymy, że potrzebujemy dziś koalicji współpracy wszystkich radnych i władz miasta, zjednoczonych wokół jednego celu: rozwoju Turku” - czytamy w oświadczeniu.

Nowa strategia byłych członków „Łączy nas Turek” ma się koncentrować na konkretnych działaniach dla mieszkańców, których efekty - jak zapowiadają - będzie można wkrótce ocenić.