Radna z PiS upomniała się o pracowników PKS i ich rodziny
Kilka dni temu odbyła się X sesja Rady Miejskiej. To, co dzieje się w PKS-ie, głośno krytykowała w trakcie obrad radna Maryla Stolarek.
Jak wiadomo, w lokalnym przedsiębiorstwie przewozowym pojawiły się problemy z wypłaceniem pensji osobom tam zatrudnionym. Doszło nawet do strajku włoskiego. Nie wszystkie autobusy wyjechały na trasy, co z kolei zirytowało wielu podróżnych.
– Szanowny panie burmistrzu, wysoka Rado. Od czerwca pracownicy tej firmy nie otrzymują wynagrodzenia. W ich imieniu oraz ich rodzin pytam, kiedy będzie rozwiązany ten problem?Podobno we wrześniu konto PKS-u zasiliła znaczna kwota pieniędzy, pochodząca ze sprzedaży biletów miesięcznych. Dlaczego istnieją zaległości? Dlaczego te rodziny muszą przeżywać taki trudny okres? Czy odbędą się negocjacje i pracownicy otrzymają pieniądze wraz z innymi świadczeniami? – mówiła radna podczas sesji.
Troska radnej Stolarek jest jak najbardziej zrozumiała, jednak interpelowanie w tej sprawie na sesji jest nieco zaskakujące. Wszakże w dniu 28 czerwca 2013 roku została zawarta umowa sprzedaży 238 000 akcji Przedsiębiorstwa PKS SA w Turku pomiędzy Gminą Miejską Turek a przedsiębiorcą z gminy Malanów.
AW