Kandydaturę Dariusza Jasaka zaproponował radny Pionke wskazując, że Dariusz Jasak to doświadczony samorządowiec, od urodzenia turkowianin, nauczyciel, aktywny społecznik. W tajnym głosowaniu Jasak otrzymał 12 głosów na „tak”, więc został nowym przewodniczącym.

Polityk PiS obiecał wytężoną pracę na rzecz mieszkańców Turku, szeroką współpracę z radnymi i burmistrzem Antosikiem, a na dodatek zastrzegł, że jeśli się nie będzie sprawdzał, to należy go najzwyczajniej odwołać z funkcji. Jasak mówił o tym, że Turek musi się stać wspólnotą ludzi, którzy potrafią razem dźwigać brzemię problemów, ale i razem cieszyć się z sukcesów. Turek potrzebuje zmiany, gdyż jest w trudnym okresie i nie jest to czas na rzucanie sobie wzajemnie kłód pod nogi. Zgodną pracę ma w ocenie Jasaka zagwarantować nowa koalicja w Radzie Miejskiej.

– Panie Boże prowadź – stwierdził Dariusz Jasak, kończąc swoje krótkie przemówienie, a zarazem rozpoczynając swoją pracę w nowej roli. Co ważne, chęć współpracy z Jasakiem obiecał nie tylko poseł Ryszard Bartosik, ale nawet nieco odsunięci od władzy radni SLD i TS. Między innymi radny Maciej Marczewski zaznaczył, iż wierzy, że Dariusz Jasak jako katolik, nauczyciel i "solidarnościowiec" dotrzyma złożonych przyrzeczeń, a będzie od siebie wymagał tak wiele, jak od Jana Pakuły.

Dzisiejsza (6 kwietnia) rewolucja podczas nadzwyczajnej sesji Rady Miasta Turek to w dużej mierze konsekwencja próby uchylenia pakietu tzw. uchwał śmieciowych, które uchwalono w minionym roku.

W II połowie 2015 roku radni miejscy wyrazili zgodę na pobieranie opłat śmieciowych także od nieruchomości niezamieszkałych (zostały one objęte tzw. miejskim systemem śmieciowym). Zmiana ta wywołała sprzeciw części  przedsiębiorców stowarzyszonych w TiG. 19 stycznia w Tureckim Inkubatorze Przedsiębiorczości, gdzie odbyło się spotkanie władz miasta oraz radnych z przedsiębiorcami i przedstawicielami Tureckiej Izby Gospodarczej, przewodniczący RM Jan Pakuła zadeklarował, że uchwały zostaną uchylone.

Do uchylenia uchwał miało dojść na XV sesji Rady Miejskiej, w czasie której zawrzało. Koniec końców radni dostali wolną rękę i niezależnie od tego, w jakim ugrupowaniu się znajdują, głosowali wedle własnego uznania. Podczas głosowania 10 osób była „za” uchyleniem uchwał, 10 było przeciw. Tym samym do uchylenia nie doszło. Doszło natomiast do poważnego pęknięcia w tzw. koalicji Anty-Antosikowej (2 radnych RiP zagłosowało przeciw uchyleniu uchwał).

Radni PiS, ZT i RiP uznali, że Jan Pakuła nie powinien być już dłużej przewodniczącym Rady Miejskiej i zawiązali nową koalicję. Zanim jednak zdążyli wspólnie odwołać Przewodniczącego RM, ten zdążył sam zrezygnować z funkcji. Warto przypomnieć, że dzień po rezygnacji Pakuły w lokalnych mediach pojawiła się informacja o wyjściu radnych Elżbiety Niespodziańskiej, Radosława Idzikowskiego i Pawła Borowskiego z RiP.

AW