Harcerze dziennie pokonywali ok. 15 km po szlakach górskich Karkonoszy. Na ich drodze znalazł się, m. in. Wysoki Kamień, położony 1058 m n.p.m. z przepięknie usytuowanym schroniskiem, Kopalnia Kwarcu „Stanisław”, schronisko pod Cichą Równią, Polana Jakuszycka, Szrenica, „Mokra Ścieżka”, schronisko pod Łabskim Szczytem. Widoki jakie towarzyszyły wędrówce zachwycały każdego, tym bardziej, że dla niektórych, był to pierwszy w życiu pobyt w górach. Harcerze, podczas wędrówki sami przygotowywali sobie posiłki i dzielnie nosili ciężkie plecaki.

Zwiedzali Żelazny Tygiel Waloński. Niezwykły skansen, w którym wiernie odtworzone są urządzenia i narzędzia jakimi przed wiekami posługiwali się Walonowie. Uczestniczyli tam w warsztatach, gdzie można było samodzielnie wykonać bransoletkę ze sznurka i kamieni półszlachetnych, czy też pod okiem wykwalifikowanego kowala samemu wykuć gwóźdź. Na głodnych czekało ognisko z kiełbaskami i domowym chlebem.

W rajdzie uczestniczyło 1200 osób, na ośmiu trasach. Harcerze z SOSW podczas rajdu przekroczyli wiele granic wytrzymałości, począwszy od bólu i zwątpienia, ale to jeszcze bardziej utwierdziło w przekonaniu, że warto pokonywać własne słabości a ludzie poznani na nieprzetartym szlaku zostają przyjaciółmi na dobre i złe.

materiał prasowy