Wyciągamy trupa z szafy. Czy turkowski szpital stanie wreszcie na nogi?
Jak pod koniec roku bywa, na powiatową tapetę po raz kolejny trafił lokalny szpital. SP ZOZ w Turku, podobnie jak wiele placówek w kraju, sytuacji finansowej nigdy nie miał idealnej, ale to co dzieje się od lipca 2022, regularnie go pogrąża. Mowa oczywiście o ustawowym zwiększeniu wysokości pensji pracowników, za którymi nie poszły żadne dodatkowe środki. Dyrektorzy muszą więc radzić sobie z tym co mają, albo, jak radził były minister zdrowia, poszukać nowej pracy…
Umorzyć pożyczki i przygotować pieniądze, czyli co powiat ma zrobić ze szpitalem
Krzysztof Sobczak, dyrektor turkowskiej lecznicy, wybrał to pierwsze rozwiązanie. Na poniedziałkowej sesji rady powiatu, zwołanej w trybie nadzwyczajnym, przedstawił „plan naprawczy SP ZOZ”. Plan, jak to plan, zawiera kilka punktów, do których zdążyliśmy się już przyzwyczaić w latach ubiegłych, a jedyny konkret, który z niego wynika, to ten, że „powiat ma umorzyć pożyczki i przygotować pieniądze” – jak trafnie podsumował radny Mariusz Seńko.
Założenia Sobczaka są jak najbardziej właściwe – obniżyć koszty i zwiększyć finansowanie. Sęk w tym, że już pod koniec 2022 roku trudno było oszacować warunki finansowania placówki, a co dopiero teraz, przy zmianie ekipy rządzącej. W budżecie lecznicy pojawiła się tymczasem dziura, która bardzo szybko sie powiększa. W sierpniu 2023 roku wynagrodzenia pracowników pochłaniały już 90,52 procent wszystkich kosztów funkcjonowania szpitala i, to przy ciągłym braku odpowiedniej ilości lekarzy.
Chmielecki lekiem na całe zło
Z planem naprawczym turkowskiej lecznicy zawierającym tym razem konkretne działania wystąpił po. Zastępcy Dyrektora ds. Lecznictwa SP ZOZ, Cezary Chmielecki, lekarz, który od 2021 roku. – Problem ochrony zdrowia był zawsze, jest i będzie. Polska nie jest tu żadnym wyjątkiem – zauważył podkreślając jednocześnie, ze wydatki na służbę zdrowia w naszym państwie są jednymi z najmniejszych w całej Europie.
Konkretne działania, które proponuje ordynator oddziału wewnętrznego, absolwent nie tylko studiów medycznych, ale i zarządzania w ochronie zdrowia na Akademii Medycznej w Łodzi oraz MBA w Warszawie, to przede wszystkim oszczędności oraz poszerzenie zakresu oferowanych usług. Ten pierwszy punkt można osiągnąć przez „likwidację nadmiaru ludzi zatrudnionych w pewnych płaszczyznach”. Chociaż Chmielecki nie podał tu konkretnie co ma na myśli, w dalszej części wypowiedzi jego padło stwierdzenie o 207 pielęgniarkach przy 150 łóżkach. Biorąc pod uwagę średnią 5,84 pielęgniarek, przypadającą na 1000 pacjentów w Polsce, w Turku jest ich rekordowo dużo. Do tego trzeba dołożyć laboratorium wewnętrzne, na które po prostu „nas nie stać”.
Tyle oszczędności. Jest też pomysł na dodatkowe pieniądze. Szpital należy bowiem „uaktywnić”, korzystając z posiadanego sprzętu i ludzi. Nie może być tak, że pracownia kończy pracę o godz. 14.00. Mamy sprzęt, ja mam ludzi. To są badania nielimitowane, za każde płaci fundusz, tak jak za gastroskopię i kolonoskopię. One są wysokopłatne. Możemy korzystać z tzw. programów które zafunduje Urząd Marszałkowski, choćby wczesnego wykrywania raka jelita grubego. Możemy wykorzystać dodatkową drogę zarabiania pieniędzy. Mamy nielimitowane endoprotezy, poczyniłem pewne kroki, aby blok operacyjny nie kończył pracy o godz. 15.00. Każda endoproteza to dodatkowe środki finansowe. Trzeba zachęcić ludzi do tego, aby pracowali więcej, aby kolejki pacjentów zminimalizować. Pacjent jest wtedy zadowolony, a szpital przynosi dodatkowe przychody, wykorzystując kadrę, która już jest – wyliczał Chmielecki. W Turku mogłyby powstać poradnie onkologiczna, endokrynologiczna, urologia jednego dnia, rehabilitacja kardiologiczna hospitalizowanych ambulatoryjnie pacjentów z ostrych zespołów wieńcowych, powiatowe centrum zdrowia psychicznego, leczenia uzależnień i detoks.
Jeśli to wszystko złożymy „do kupy”, to rzeczywiście jest szansa na wyjście z tej patowej sytuacji. Tym bardziej, że już za chwilę w szpitalu powinno zrobić się „luźniej”, a to za sprawą ukończenia nowego budynku, do którego przeniosą się funkcjonujące do tej pory przy SP ZOZ wydziały Starostwa. Do wykorzystania jest też budynek po byłym oddziale płucnym.
– Jest to jakiś konkret, nad którym można się zastanowić – podsumował przedstawiony plan Seńko. Uchwała dotycząca zatwierdzenia planu naprawczego SP ZOZ w Turku, została przyjęta 14 głosami „za”. Czworo radnych wstrzymało się od głosu.
Anna Wiśniewska-Kocik dla Turek.net.pl
Redakcja Turek.net.plFB
email: redakcja@turek.net.pl
telefon: 787 77 74 72