Trochę po nowemu, trochę po staremu. Jak wypadli powiatowi kandydaci? Czas podsumować wybory!
Wybory, wybory i po wyborach... Po opublikowaniu przez Państwową Komisję Wyborczą pełnych już wyników w powiecie tureckim, warto przyjrzeć się jak we własnej „małej ojczyźnie” wypadli lokalni kandydaci. Kto zdobył najwięcej głosów, a kto poległ z kretesem? Krótkie podsumowanie wyborczej batalii w Turku i powiecie.
Nowi – starzy posłowie z okręgu 37
W okręgu nr 37, do którego należy także powiat turecki, najlepszy wynik osiągnęło Prawo i Sprawiedliwość zdobywając 38,69 proc. głosów. Na drugiej pozycji uplasowała się KO - 23,99 proc., trzecia była Trzecia Droga - 16,63 proc., czwarta Nowa Lewica – 9,48 proc. – tak wynika z danych PKW po podliczeniu wyników ze wszystkich 650 obwodów głosowania. Jak ten wynik przekłada się na podział mandatów? Kto będzie nas reprezentował w X kadencji Sejmu RP?
Takie wyniki oznaczają, że niekwestionowanym zwycięzcą w okręgu jest nadal PiS, który do sejmu otrzyma 4 mandaty. Do Sejmu weszli: Zbigniew Hofman, Witold Czarnecki, Zbigniew Dolata i Ryszard Bartosik. Koalicję Obywatelską reprezentować będzie Michał Kołodziejczak i Tomasz Nowak. Trzecią Drogą podążą: Paulina Hennig-Kloska i Michał Pyrzyk. Z Lewicy do Sejmu wchodzi Tadeusz Tomaszewski.
Jak wypadli lokalni kandydaci w zmaganiach wyborczych w naszym powiecie?
Niekwestionowanym mistrzem wśród lokalnych kandydatów w wyborach w powiecie jest oczywiście Ryszard Bartosik, który „wykręcił” wynik 14 675 głosów (w 2019 roku było to 13 370 głosów), gwarantując sobie tym samym mandat na kolejną kadencję sejmu. Będzie jednak posłem w całkiem nowych realiach. Z teką ministra trzeba się będzie pożegnać. Sumując jednak głosy zdobyte przez wszystkich pozostałych kandydatów, pochodzących z Ziemi Tura, trzeba przyznać, że ich łączny wynik wygląda mizernie w porównaniu z poparciem zdobytym przez głównego przecinacza wstąg w powiecie.
Drugi wynik w powiecie przypadł Mariuszowi Seńce. Startujący z listy koalicji Trzecia Droga, radny powiatowy, były starosta i lider ludowców, uzyskał zadowalające 3 458 głosów. Oczywiście, to zbyt mało na uzyskanie mandatu, warto jednak zaznaczyć, że podsumowując wszystkie głosy, które zdobył w całym okręgu 37 (4 612 głosów), na liście Trzeciej Drogi zajmuje miejsce trzecie.
Trzeci wynik wśród lokalnych kandydatów do sejmu uzyskała Joanna Maciejewska – turkowska przedstawicielka Lewicy. W powiecie uzyskała 1 652, w całym okręgu dokładnie 3 414 głosów, niemalże ocierając się o podium na swojej liście. To także warty odnotowania dobry wynik i jeden z najlepszych wśród startujących pań.
Tuż za podium znalazł się pierwszy z kandydatów Koalicji Obywatelskiej, szumnie promowany jeden z ostatnich prezesów KWB Adamów, Piotr Rybarski. Choć w powiecie jego wynik można uznać za zadowalający (1 481 głosów), w całym okręgu był tylko dodatkiem do listy KO, (w sumie zdobył dodatkowe niecałe 400 głosów).
Piąte miejsce przypadło obecnemu Staroście Tureckiemu Dariuszowi Kałużnemu. To prawdziwy fenomen! Bo choć w powiecie tureckim zagłosowały na niego zaledwie 672 osoby, w całym okręgu 37 jego wynik to już blisko 3 tysiące głosów! Dlaczego ten wynik jest tak niesamowity? Konia z rzędem temu, kto widział chociaż pół baneru obecnego Starosty. Skąd tak duże poparcie Kałużnego poza powiatowym gruntem? Może w powiecie lub Turku coś przeskrobał, że tak licho głosów uzbierał wśród lokalnych wyborców.
I na koniec perełka. Lokalny lider Platformy Obywatelskiej, od kilku lat zaniedbujący swoje poletko polityczne w powiecie, stały delegat na etatach w Poznaniu i Koninie, czyli Dariusz Młynarczyk. Ta „postać tragiczna" jak określają go internauci, mimo rozwieszania wyborczych płacht gdzie popadnie (nawet na przejściach dla pieszych), w powiecie uzyskał... uwaga... 377 głosów, a w całym okręgu zaledwie 505. Czy poskutkuje to zmianą przewodniczącego PO na powiat turecki? Może w końcu władze partii się zreflektują i wyciągną wnioski z tak słabego wyniku samego lidera, jak i ugrupowania, które w powiecie nie przebiło nawet 20 procent.
Wybory, wybory i po...
Wybory, wybory i... jest po staremu? Niekoniecznie. Choć naszym jedynym przedstawicielem w sejmie pozostaje rozpoczynający trzecią kadencję warszawskiej przygody Ryszard Bartosik, zmienią się realia. Czy bycie posłem opozycji przyniesie jakieś konkretne profity dla naszej małej powiatowej ojczyzny? Być może nożyczki trzeba będzie zamienić na bardziej spektakularny sprzęt roboczy.
W tych mijających wyborach szkoda jedynie bratobójczej walki o fotel senatora pomiędzy Anią Majdą a Krystianem Krawczykiem. Jak dobrze wiemy jej efektem jest wygrana Leszka Galemby z Koła. A była realna szansa na senatora z powiatu tureckiego... była, szkoda.
