W dniu 28 grudnia odbywały się w naszym mieście jednocześnie sesje dwóch Rad - Miejskiej i Powiatu Tureckiego. Podczas gdy Dariusz Jasak uczestniczył w obradach w Turkowskim Inkubatorze Przedsiębiorczości, samorządowca w obronę wzięła część radnych powiatowych, zgromadzonych w sali im. Solidarności. To co dzieje się wokół członka PiS-u zaniepokoiło między innymi Ryszarda Bartosika. Samorządowiec z Kowali Pańskich sugerował, że starosta swymi poczynaniami działa na szkodę wspominanego radnego: – To sprawa bardzo bulwersująca dla mnie. Radny Dariusz Jasak, który jest jednocześnie pracownikiem ZSR CKP w Kaczkach Średnich, działając w mojej partii swego czasu podpisał się pod pewnym krytycznym artykułem, wraz z radnymi powiatowymi. Tekst ów był krytyczny wobec obecnych władz powiatu i starosty. Dariusz Jasak musiał z tego powody tłumaczyć się. Doszło do tego, że starosta żądał od dyrektora szkoły, aby ten na polu zawodowym go ukarał, co jest jakimś kuriozum. Mówimy tu przecież o działalności samorządowej.(...) Jakby tego było mało, to jednak nie jest to koniec historii. Ponieważ radny Jasak jest katechetą, podobno pan starosta - i prosiłbym tu o potwierdzenie lub zaprzeczenie - napisał list do biskupa włocławskiego w tej sprawie. Chciałby prosić pana starostę, byśmy nie ośmieszali tego powiatu, bo już przekroczyliśmy wiele granic, no ale chyba nie powinniśmy przekroczyć wszystkich.

Sprawę starał się wyjaśnić również Roman Rybacki: – Mam dwa konkretne pytania do pana starosty. Proszę po prostu odpowiedzieć - tak lub nie. Czy prawdą jest, że pan wzywał radnego miejskiego Jasaka w związku z publikacją, pod którą się podpisał, czy to miało miejsce? Czy prawdą jest, że w sprawie tego radnego pan wystosował pismo do biskupa włocławskiego? To są dwa bardzo proste pytania. Zbigniew Bartosik poinformował dociekliwych samorządowców, iż nie jest prawdą to, że wzywał Dariusza Jasaka, za to pismo do biskupa Meringa faktycznie zostało wystosowane.

Po uzyskaniu wspomnianych odpowiedzi Ryszard Bartosik stwierdził, że bardzo chętnie zapoznałby się z treścią wysłanego przez starostę listu, a także z ewentualną odpowiedzią biskupa. Zbigniew Bartosik zmartwił jednak interweniujących w sprawie Dariusza Jasaka i wskazał owym radnym, iż budzące emocje pismo nie zostało wysłane do Włocławka ze Starostwa Powiatowego w Turku.

AW